Prezes TBS: było porozumienie z mieszkańcami

Rzecz dotyczy podwórka, o którym pisaliśmy tydzień temu. Od czterech lat mieszkańcy walczą z administratorem, którym jest TBS Zieleń Miejska, o wykonanie prac na podwórku. Są one niezbędne, gdyż po każdym opadzie deszczu lub wiosennych roztopach robi się duża breja, która uniemożliwia korzystanie z tego podwórka. Ostatnio z tego powodu samochód dostawczy tonął w błocie. Czytaj więcej.

O sprawę zapytaliśmy prezesa spółki, Zbigniewa Piotrzkowskiego. – My jesteśmy odpowiedzialni za umożliwienie dojścia do lokali, za prace porządkowe i remontowe – powiedział nam. Dodał również, że w sprawie tego podwórka zostało uzgodnione ustne porozumienie z mieszkańcami. Prezes jest otwarty na ich inicjatywę, ale nie może sam finansować inwestycji. Może jedynie użyczyć sprzętu. – To podwórko jest gruntowe. Gdyby nie wjeżdżały tam samochody, to problemu by nie było – powiedział.

O porozumienie zapytaliśmy jedną z mieszkanek. – Porozumienie? Polega ono na tym, że mamy to podwórko zrobić na własny koszt – powiedziała. Mieszkańcy przyznają, że jedyną inicjatywą, jaką mogą podjąć, jest pomoc przy pracach. – To za duży koszt, żeby robić to za własne pieniądze. Jeżeli TBS zrobiłby podwórko, to sami moglibyśmy postawić jakiś słupek, żeby nie wjeżdżały samochody obce – zadeklarowała mieszkanka.