Tragedia w Parzeniwie. Mężczyzna przechodził przez torowisko. Zginął pod kołami pociągu.
O zdarzeniu poinformował nas czytelnik Łukasz. – Na odcinku Brwinów Parzniew doszło prawdopodobnie do potrącenia człowieka na torach przez skład towarowy. Na miejscu są dwa zastępy straży pożarnej, policja i karetka – napisał w mailu nadesłanym na adres kontakt@wpr24.pl.
Na miejscu działają już policjanci. – Zgłoszenie otrzymaliśmy około godziny 12.50. Na wysokości miejscowości Parzniew doszło do potrącenia mężczyzny. Zginął na miejscu. Na miejscu są prowadzone czynności – informuje mł. asp. Marta Słomińska z Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
Towarowe jadą wolno
Towarowy?ślepy i głuchy jednocześnie?
To był około 40 letni człowiek żaden menel co wy piszecie miał żonę został mały synek …nic nie wiecie i piszecie takie bluzgi OPANUJCIE SIĘ !!!
gggg
to było samobójstwo. znam tego Pana. choroba niestety… smutne
Do Panów Zada, Negatywa i xD:
Na torach wcale nie giną głupcy. Bo to działa tak: rozglądasz się, nie ma pociągu, patrzysz jeszcze raz, nie ma, wchodzisz ostrożnie, łup. Trudne do wyjaśnienia.
Podobnie jak z pożarem w dzień. Teoretycznie można uciec, ale w praktyce ludzie giną zaskoczeni.
Trzeba trzymać się z daleka od torów.
Rozglądasz się i znikąd pojawia się pociąg? Chyba pomyliłeś pociąg z rowerem.
Ale na wszelki wypadek dopisz się na listę kretynów którzy nie potrafią przejść przez tory i lepiej żeby tego nie robili.
Wojz br ma rację, zobacz filmy na YT. Ludzie patrzą na inny tor albo jest zakręt i wypadek gotowy. Znam Parzniew tam akurat tor zasłania peron. Chociaż towarowe akurat jeżdżą po drugiej stronie.
Też znam Parzniew i spokojnie można tam przejść. Nigdy nie miałem sytuacji w której zacząłem przechodzić i nagle pojawił się pociąg którego się nie spodziewałem. Zawsze wiedziałem że coś jedzie lub nie.
Choć nie raz widziałem też ludzi którzy przechodzili praktycznie w ostatniej chwili, tylko znowu spór oo wcześniej było wiadomo że pociąg jedzie i decyzja o przejściu była błędem. Może to jednak nie jest tak że co ludzie są głupi tylko mają ten sam defekt mózgu co woj i nie potrafią zauważyć ani usłyszeć wielkiego kilka tonowego pojazdu.
No odpaliłem YT.
1.. człowiek idzie wzdłóż torów przez dobre 30 sekund zanim przyjeżdza pociąg – debil.
2. człowiek przechodzi przez tory, zamknięty szlatan, słychać na filmie jak samochody trąbią na niego a on idzie jakby nigdy nic. Czyli ci kierowcy widzieli pociąg i chcieli go ostrzec a on na środku torów nic nie widział? Kretyn.
3. gość przenosi rower przez tory, potyka się coś mu wypada, przerzuca rower. W oddali widać jadący pociąg ale ten się nie rozgląda bo zbiera coś z ziemi. Ktoś inny to zauważa i biegnie spychając tego człowieka z torów – czyli pociąg w 100% dało się zauważyć, bo ktoś to zrobił tylko ten człowiek był skrajnie nieostrożnym idiotą.
4. człowiek rowerem na pełnej… wjeżdża przez zamknięty szlaban na tory – nie zatrzymał się , nie rozejrzał na szczęście usłyszał sygnał pociągu i wychamował dosłownie przed nim – miał farta ale i tak debil i gdyby choć odrobinę uważał to by na pewno widział ten pociąg.
5. ujęcie z kabiny maszynisty. Licząc od momentu gdy na filmie widać przechodzącego przez tory (czyli ta osoba też widziała lub mogłaby zobaczyć jadący pociąg) mija 9 sekund. Na szczęście ten powoli przechodzący przez 1 tor pan zdążył przejść ale to było bardzo głupie ścigać się z pociągiem który jest ewidentnie widoczny od co najmniej 9 sekund. Kretyn.
6. Perełka – człowiek ewidentnie widzi pociąg i z rozbiegu próbuje zdążyć tuż przed nim. Potyka się i ledwo uchodzi z życiem.
Podsumowując żaden z tych filmów nie pokazuje pociągu, którego nikt by się nie spodziewał, który pojawia się z nikąd. Natomiast pokazuje, że cała masa ludzi nie czuje niebezpieczeństwa i potrafi wejsć na tory nawet nie rozglądając się czy nie jedzie coś. Podtrzymuje mój argument o tym, że trzeba być debilem żeby umrzeć na torach.
Co do przechodzenia przez tory na zakręcie – jeżeli masz świadomość, że geometria terenu nie pozwoli Ci na zauważenie, usłyszenie pociągu to po prostu przejdź w inne miejsce lub znajdź legalne przejście przez tory. Przechodzenie w takim miesjcu to jakbyś poszedł w tatry, chciał przejśc z jednego szczytu na drugi ale najkrótsza droga wiedzie przez półkilometrową przepaść, więc na luzaku sobie z niej spadasz, a potem Woj mówi „W górach wcale nie giną głupcy. Bo to działa tak: rozglądasz się, nie ma przepaści, patrzysz jeszcze raz, nie ma, wchodzisz ostrożnie, łup. Trudne do wyjaśnienia.
Podobnie jak z oblaniem się benzyną i podpaleniem w dzień. Teoretycznie można się nie oblewać lub nie podpalać, ale w praktyce ludzie giną spaleni żywcem.
Trzeba trzymać się z daleka od gór.”
Akurat w parzniewie koło peronu pociągi zwalniają więc tym bardziej ciężko tam o wypadek, chyba, że przechodzi kretyn.
Co ma pociąg do cb pożaru w dzień? Pociąg jest na torach – dochodzisz do tortów i zakładasz że tam jest niebezpieczeństwo. Pożar w dzień – jestem w stanie uwierzyć że ktoś zajęty oglądaniem plebanii może uznać czując swąd że to sąsiadka kotlety przypala.
Twoje porównanie to jak stwierdzenie że trzeba uważać jedząc bułkę bo ktoś kiedyś wypił kwas solny i umarł.
Porównanie za trudne dla niektórych chyba
Nie tyle za trudne co nietrafione.
@Mala o ile jak można nie zauważyć pociagu i pod niego wpaść o tyle nie dziwi mnie jak można zginąć w pożarze który wybuchł w ciągu dnia.
To porównanie ma tyle samo sensu co stwierdzenie:
Ja: nie wiem jak głupim trzeba być żeby umrzeć wkładając widelec do kontaktu
Woj: to tak samo jak ze śmiercią na Titanicu, teoretycznie można dopłynąć do brzegu ale w praktyce ludzie giną zaskoczeni.
Mała to może inaczej. Zostanie dyrektorem w dużej firmie i zarabianie 50 tys miesięcznie wygląda tak: przychodzisz, dostajesz ofertę, otrzymujesz i już jesteś dyrektorem. Trudne do wyjaśnienia. Podobnie do lotu samolotem teoretycznie startujesz i lądujesz a w praktyce ludzie kończą z walizka próba pieniędzy co miesiąc.
Teraz ty możesz zarzucić że to nie ma sensu bo tak samo jak to porownanie wpadniecia pod pociąg (głupota) z śmiercią w pożarze (wypadek).
Ale ja mam asa w rękawie i mówię „Porównanie za trudne dla niektórych chyba” czym właśnie udowodniłem że albo moje porównanie zostawania dyrektorem do lotu samolotem jest słuszne albo twoja matka obrabia galy pod lasem za paczkę rajstop.
@cweg nie masz dziewczyny, prawda?
Jeżeli uważasz że to pytanie jest w temacie to rozwiewasz wszystkie wątpliwości. Do tej pory myślałem że jesteś głupia ale teraz po prostu dostarczyła dowodu że ja miałem rację a ty nie.
cweg jesteś inteligentny ale nie musisz z taką mocą dochodzić swoich racji bo się robisz niegrzeczny i najeżdzasz. A pewnie bywasz miły. Bądź najlepszą wersją siebie częściej albo zawsze
jak chodzi o temat to niech ci będzie ale nie ten nudziarski wywód z dyrektorem
jakbyś mnie jeszcze przeprosił za Mamę to by się wszystko naprawiło
Pewnie jakiś menel albo debil
Raczej menel.
A może to samobójstwo, a nie że głupi „Zad” ?
Sam byłem świadkiem samobójstwa w tym rejonie . Na tory idą ludzie, dla których już na wszystko jest za późno.
Nie zrozumiesz jeśli nie doświadczysz osobiście, obyś nie musiał !
Samobójcy podpadają pod debili i idiotów więc argument dalej słuszny.
Ogromna tragedia dla rodziny potrąconego i dla maszynisty pociągu. Wyrazy współczucia 🙁
Mieszkam w Parzniewie od 50 lat. Nikt z miejscowych nigdy nie miał wypadku na tych torach . A przechodziło się je kilka razy dzienne w drodze na stawy.
Bo na torach umierają najglupsi. Nie ukrywajmy pociąg nie jest mały a tory ciężko pomylić z np. lodami i żeby nie umrzeć pod kołami pociągu wystarczy przesunąć się 1,5 metra w bok. Tylko głupi mogą tam zginąć.
Głupota wzrasta tym bardziej, iż był to skład towarowy
Może nie głupota, tylko załamanie nerwowe, brak nadzieji na przyszlość?
Czyli głupia – inteligentni ludzie rozwiązują swoje problemy.
I bardzo dobrze, tępe jednostki niech giną, szkoda tylko maszynisty no ale takie zdarzenia są wkalkulowane w tą pracę
Gdyby na torach ginęli najglupsi to conajmnjej połowy osób z tego forum już by nie było. Przez grzecznosc nie będę wymieniał wszystkich nickow ale ty się do nich zaliczasz. Wasze komentarze są żałosne, nie macie pojęcia kto to był i co tak naprawdę się stało a wyPiSujecie takie bzdury i obelgi. Nie wiem czy to efekt zamknięcia w domach z powodu pandemii ale niektórzy już wcześniej mieli objawy chorób psychicznych. Także zamiast oczerniac ludzi którzy już nie mogą się bronić zajmijcie się swoimi pustymi łbami
Śmieszne Tomek – przypominasz mi znajomego z podstawówki które był kretynem jak ty – nomen omen skończył jako pijak, który zawsze mi zarzucał że jestem głupi. Tylko rzeczywistość zweryfikowała kto był za głupi na dobrze płatną posadę a kto za mądry na mieszkanie pod mostem.
@Tomek czyli twierdzisz że każdy ma równe szanse umrzeć na torach. Rozumiem że jako gorsza część społeczeństwa musisz się wmawiać że nie ma lepszych i gorszych ale prawda jest taka że pod pociągiem umrze idiota który nie potrafi zadbać o siebie lub idiota który umrzeć chce. Każdy inny mógłby przez cały dzień przechodzić z jednej strony tortów na drugą według swojego uznania i nic by mu nie było.
@zad czyli dupa. Ty mi przypominasz kolesia któremu plułem do kanapek w szkole i sikałem do picia. Człowiek na poziomie i inteligentny nie musi się chwalić na forum kim jest a po twoich wypowiedziach widać że jest inaczej. @www weź kolegę zada i idźcie razem pospacerować po torowisku. Jesteście zbyt tępi żeby zrozumieć to co napisałem wcześniej. Skoro nie znaliscie człowieka i nie wiecie co tam się stało a do tego on już nie może się bronić to nie piszcie głupot i nie wyzywajcie zmarłego. Oszolomy mocne w gębie przy klawiaturze. Kozaki w necie a dupy w świecie
Tak wyglądasz na takiego oszołoma co może mieć nieodpartą potrzebę innym napluć do jedzenia.
Czyli pastwiłes się nad kimś w szkole – gratulacje życiowe osiągnięcie dla ciebie. Ludzie tacy jak ja mają to do siebie że nie muszą nic nikomu udowadniać. I nie muszą się wstydzić gdy mówisz o swojej sytuacji życiowej.
Co do spacerowania po torowisku to podziękuję. Nie jestem taki głupi jak ty lub co którzy zginęli pod pociągami. Oczywiście ja w przeciwieństwie do ciebie mógłbym cały dzień chodzić po torowisku i dalej bym żył ale mam ważniejsze rzeczy i przechodzę przez tory wtedy gdy pozwala mi to oszczędzić czas.
I jeszcze jedno – co tu jest do obrony. Człowiek wpadł pod pociąg w 2020 roku to się nie zdarza inteligentnym jednostka. Nie raz widzę co ludzie odwalają na torowisku i wiem skąd się biorą żony tam – właśnie z ludzkiej głupoty.
I nie chwalę się kim jestem tylko podaje co przykład że jak ktoś jest ograniczony umysłowo tak jak ty to może nie ogarniać całej sytuacji. Rozumiem że nie rozumiesz co się na torach dzieje, to nie wchodź bo zrobisz sobie krzywdę i będę się wtedy z ciebie naśmiewał bo tylko głupcy giną pod kołami pociągów.
Widzę że jednak nadal nie zrozumiałas mojego pierwszego wpisu, no cóż… Widocznie twoja inteligencja ci na to nie pozwala. Więc jeszcze raz, ty w przeciwieństwie do tego człowieka możesz sie bronić i dalej wyzywać ludzi na forum on już nie może i tu jest różnica. Jesteś taki bystry a nie ogarniasz nawet jak się podpisać na forum, ciągłe używasz różnych nickow.
*dozwoloną
Chyba trzeba będzie bardziej ograniczyć fozwo ona prędkość składów.
no chyba cię pogrzało
CZemu na drogach tak to działa. Jedziesz sobie 50 km/h ktoś wymusza pierwszeństwo, a ty walisz w niego. Zaraz w internetach jest „jakby jechał wolniej to by wypadku nie było”, a potem wprowadzają w tym miejscu ograniczenie do 40 km/h i pojawiają się większe korki, a ci którzy wymuszali pierwszeństwo dalej sobie wymuszają pierwszeństwo tylko jak nikt w nich nie walnie to nawet mandatów za to nie dostają i jest im jeszcze łatwiej to robić bo samochody jeżdża wolniej.
Może warto tak samo zrobić z pociągami, za każde potraćenie kara w postacii zmniejszenia dopuszczalnej prędkości o 5 km/h. Fajnie będzie jak ktoś o stojący pociąg się rozwali bo wjedzie w niego rowerem po pijaku i zrobią dopuszczalną – 5km/h.