Dzieci wyciągają ojców na rower

Rowerowe szaleństwo w Nadarzynie. 27 maja odbędzie się kolejna edycja wyścigu Ojcowie na start. Dobra zabawa gwarantowana!

Zdarza się, że wspólne spędzenie czasu z rodziną graniczy z cudem. A gdy nadarzy się już okazja, koniecznie trzeba ją wykorzystać w wyjątkowy sposób. Pomysłów nie brakuje. Każda kolejna edycja wyścigu Ojcowie na start w Nadarzynie sprawia, że miejscowy stadion zamienia się w miasteczko rowerowe. Impreza znalazła miejsce w sercach wielu rodzin i stała się ciekawą atrakcją. – Z roku na rok wyścig rowerowy Ojcowie na start cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Przyświeca mu idea aktywnego spędzania czasu z dziećmi. Aktywizujemy ojców, na co dzień zapracowanych. Wydaje się, że to nam się udaje – przedstawia Kaja Małecka-Kotlarz ze Stowarzyszenia Rodziców „Na Fali”, organizatora imprezy.

Na uczestników wyścigu czeka 9-kilometrowa trasa. 27 maja o 10.00 rozpocznie się wielkie kolarskie święto. Wszyscy dokładnie sprawdzą sprzęt, przygotują się i zameldują na starcie, który zostanie zlokalizowany na stadionie przy ul. Żółwińskiej. Każdy uczestnik koniecznie musi posiadać kask. Dzieci będą rywalizować w dziesięciu kategoriach wiekowych. Zarejestrować można się tu.  Opłata startowa 20 zł od całej rodziny. Odbiór numerów w biurze zawodów do 10.30.

Bez rodzica ani rusz! Jeśli tata nie ukończy wyścigu, dziecko nie zostanie sklasyfikowane. Zatem ojcowie staną przed prawdziwym wyzwaniem. Za wszelką cenę będą musieli pokazać swoim pociechom, że są prawdziwymi bohaterami. – To rzeczywiście same dzieci wyciągają na te zawody rodziców. Wszystkie szkraby nagradzamy, bo trasa, która biegnie ścieżkami leśnymi ma swoją trudność. Właściwie każde dziecko, które przejedzie trasę otrzymuje medal i nagrodę i jest zwycięzcą. Atmosfera jest świetna, rodzinna, spokojna i wesoła. Warto się wybrać naprawdę. Zapraszamy! – zachęca Małecka-Kotlarz.

Patronat medialny nad wyścigiem Ojcowie na start objęły Gazeta WPR i portal WPR24.pl.