Od samego początku spotkania gospodarze pokazali swoją determinację i chęć walki o zwycięstwo. Już w pierwszych minutach próbowali zagrozić bramce rywali, a ich zaangażowanie przyniosło efekty.
W 4. minucie doszło do groźnej sytuacji pod bramką Resovii, gdy Paweł Moskwik oddał silny strzał z okolic 16. metra, ale piłka przeleciała minimalnie obok słupka. Mimo tej okazji, inicjatywę zaczęli przejmować rzeszowianie.
W 24. minucie okazję w polu karnym mieli rzeszowianie, ale Rafał Mikulec nie zdołał opanować futbolówki, a próbę zagrożenia bramce zablokował obrońca, co skutkowało rzutem rożnym dla Resovii.
Przez dłuższy czas obie drużyny starały się o akcje podbramkowe, jednak żadna nie potrafiła wykorzystać stuprocentowych okazji. W 41. minucie doszło do zamieszania pod bramką gospodarzy, gdzie Resovia sygnalizowała faul w polu karnym. Arbiter nie podyktował jednak „jedenastki”. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.
Druga połowa rozpoczęła się idealnie dla Znicza Pruszków. Już w 50. minucie Krystian Pomorski oddał strzał z około 25. metrów i zaskoczył bramkarza Resovii, otwierając wynik spotkania na korzyść gospodarzy. Chwilę później Pomorski mógł podwyższyć prowadzenie, jednak jego kolejna próba uderzenia przeszła obok słupka.
W 71. minucie Resovia stworzyła pierwszą składną akcję w drugiej połowie, lecz uderzenie Adriana Łyszczarza było niecelne. To Znicz Pruszków pokazał, że jest drużyną lepiej zorganizowaną i skuteczną. W 75. minucie Shuma Nagamatsu pewnie umieścił piłkę w bramce Nikodema Sujeckiego, który musiał skapitulować po raz drugi w tym meczu.
Do ostatniego gwizdka rezultat nie uległ zmianie, a Znicz Pruszków zasłużenie zwyciężył 2:0 nad Resovią Rzeszów. To był udany początek sezonu dla beniaminka, który bezlitośnie wykorzystał błędy rywali i zapisał pierwsze trzy punkty na swoim koncie
Zespół z Pruszkowa udowodnił, że należy go brać na poważnie i może być niebezpiecznym przeciwnikiem dla innych ekip w lidze.
Znicz Pruszków – Resovia Rzeszów 2:0 (0:0)
Byłeś na meczu i zrobiłeś ciekawe zdjęcie? A może nagrałeś filmik jak kibice cieszą się z wygranej? Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
King ma rację.A może by tak sąsiedni cyrk Zalewski byłby tą klatką zainteresowany? Problem w tym,że jest zakaz występów ze zwierzętami. Ale nie ma zakazu umieszczania tam ludzi na występach piłkarzy.Tak więc wszystko jasne, ciąg dalszy kompromitacji miasta z hasłem Pruszków poznasz,polubisz.Prezydent i zarząd klubu powinien zapytać kibiców przyjezdnej drużyny po meczu czy już polubili to miasto.WSTYD!!!
Wygrali, ale na fuksje. Lepiej grali w II lidze i tam jest ich miejsce. Po sezonie 2023/24 wracamy do II ligi. Żenada oglądać tą drużynę.
Stary czyli „wiekowy” czy stary,który był kiedyś zarządem? Jeśli ten co był kiedyś,to co ma do gadania? W tym wszystkim ucierpi tylko drużyna,bo nie wierzę,że nie widzieli tego transparentu. Początek oczekiwanej ligi,zacny jubileusz a tu jakiś lokalny,piłkarski covid zaczyna grasować? Bez sensu!!!
Szkoda że dalej jesteśmy pośmiewiskiem całej piłkarskiej Polski z powodu na „reprezentacyjną” trybunę gości.
Żenujące jest że przez tyle lat nic z tym nie zrobiono, zero szacunku dla fanatyków podążających za swoimi drużynami.
Może trzeba by tam posadzić naszych włodarzy żeby na własnej skórze odczuli komfort tam przebywania.
Brawo drużyna!!!Super sprawa. A co oznaczał transparent o treści „łapy precz od prezesa Grubka”? Jest to na filmiku klubowego facebooka. Był upragniony awans na 100-lecie,jest wygrana na inaugurację więc o co tu chodzi na samym starcie ligi? Jakieś głupie żarty?
To nie żarty, to co wydarzyło się przez ostatnie 2 lata to zasługa prezesa Grubka ale jego pomysły są torpedowane przez stary zarząd, więc dalszy rozwój stoi pod znakiem zapytania.
Brawo nasi!