Znicz podzielił się punktami

Gracze Podbeskidzia Bielsko-Biała po pierwszej kolejce odczuwali spory niedosyt. Choć w starciu z Wisłą Płock podopieczni Grzegorza Mokrego prowadzili, to ostatecznie musieli podzielić się punktami z rywalem.

Tymczasem piłkarze z Pruszkowa rozgrywki rozpoczęli od wygranej nad Resovią Rzeszów. I z „apetytem” na kolejne punkty ruszyli na pierwszy w tym sezonie wyjazdowy mecz.

Mecz z Podbeskidziem nie był łatwy. W 31. minucie spotkania w piłkę w bramce pruszkowian umieścił Marcel Misztal, który zagwarantował gospodarzom prowadzenie. Piłkarze z Bielska-Białej nie cieszyli się jednak prowadzeniem zbyt długo.

W0 42. Minucie Shuma Nagamatsu posłał podanie w pole karne. Wydawało się, że piłkę łatwo przejmie obrońca zespołu gospodarzy. Ten jednak pozostał bierny i postanowił nie interweniować w tamtej sytuacji. Fakt ten wykorzystał Paweł Moskwik. 32-letni napastnik Znicza Pruszków przejął piłkę i doprowadził do wyrównania.

To były jedyne bramki jakie w tym spotkaniu mogli oglądać kibice. Znicz z wyjazdu wrócił z jednym, ale cennym punktem.

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Znicz Pruszków 1:1 (1:1)