Aby wyłonić wykonawcę tego zadania, potrzeba było czterech podejść do przetargu. Finalnie projekty opracuje firma Europrojekt Gdańsk S.A. Będą one obejmować 7,5-kilometrowy odcinek nowych dróg, wiaduktów, skrzyżowań, ciągów pieszo-rowerowych i infrastruktury towarzyszącej.
Wykonawca będzie miał za zadanie opracować kompletną dokumentację projektową i uzyskać wszelkie niezbędne zgody i decyzje, które pozwolą rozpocząć roboty budowlane. Na te prace Europrojekt będzie miał czas do listopada 2025 roku.
Czego będzie dotyczyć dokumentacja? Będzie to zaprojektowanie dróg w przekroju dwujezdniowym. Chodzi o fragment DW718 – od skrzyżowania ul. 3 maja ze Żbikowską (skrzyżowanie przy Biedronce) do skrzyżowania z DW719 – tuż przy stadionie Znicza. Druga część będzie obejmować DW 719 na odcinku od skrzyżowania z ul. Bohaterów Warszawy do granicy z Warszawą, ale bez odcinka w obrębie węzła S2 „Aleje Jerozolimskie”.
Zadanie będzie dotyczyć również wiaduktu nad torami kolejowymi. Ma tam powstać węzeł komunikacyjny z głównym kierunkiem ruchu od węzła autostradowego (bez węzła A2 „Pruszków”. Wartość całego zadania wynosi prawie 4 mln zł.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
Czekamy na Paszkowiankę
Zobaczymy czy jak to zrobią (plus dużą obwodnicę) paszkowianka będzie w ogóle jeszcze potrzebna.
Nioc nie potrzeba, nic nie da się, nic nie powinno. Niech nic się nie rozwija, przecież jest tak pięknie :))))
A kiedy poszerzenie drogi za Pruszkowem w stronę Grodziska?
A jest w ogóle planowane?
Taką miałem nadzieję…
Jeżeli zrobili by to co wyżej napisano do 2030 roku. To może w latach 2030 – 2040 zajmą się poszerzeniem drogi z Pruszkowa do Grodziska. To droga wojewódzka, a te budują się najwolniej..
Musiałoby pewnie powstać lobby burmistrzów i wójtów, żeby to przepchnąć u Marszałka. Bo teraz nikomu na tym nie zależy… Ale z drugiej strony – kiedyś już powstało takie lobby i miało forsować troszkę inny pomysł: ścieżkę rowerową wzdłuż torów WKD, z Michałowic do Grodziska, a następnie do Puszczy Kampinoskiej. To było z dziesięć lat temu, jak nie lepiej. Zaczęło się pięknie: panowie się zbierali, dyskutowali, a skończyło jak zawsze: zabrakło lidera, który wziąłby szanownych panów za twarz i pokierował projektem, doprowadził do jego realizacji. I w ten sposób jeden z chyba najlepszych pomysłów w naszym regionie spalił się najpierw ze wstydu, a potem spalił na panewce.
Na Pruszkowie kończy się świat.