Dwie zalesione działki w Strzeniówce mają być przekształcone, odlesione i zabudowane. Mieszkańcy Strzeniówki wraz z Zielonymi protestowali przeciw zapowiadanym zmianom.
Jestem mieszkańcem Strzeniówki od ponad 20 lat. Krąży nad nami niebezpieczeństwo utraty cennego lasu. Chciałbym przekazać władzom Gminy, że chcemy tu żyć jak normalni ludzie, w otoczeniu przyrody a nie otoczeni halami i tirami. Mamy nadzieję, że radni wesprą naszą inicjatywę i pomogą ocalić ten kawałek zieleni dla mieszkańców i przyszłych pokoleń – mówił mieszkaniec Strzeniówki Mariusz Rędowicz.
4 grudnia odbyło się spotkanie, w którym uczestniczyli mieszkańcy Strzeniówki, Sołtys Andrzej Pietrzak, radna Michałowic Joanna Kowalczyk, radna Podkowy Leśnej Małgorzata Łaskarzewska, sekretarz regionu Zielonych Mirosław Kazanowski i przedstawiciel Inicjatywy Las Młochowski – Marcin Pańkow. Wyrazili oni swój sprzeciw i niepokój w sprawie planów wobec dwóch działek o łącznej powierzchni 5,6 ha. Leżą one w obrębie Warszawskiego Obszaru Chronionego Krajobrazu, w rozlewisku Utraty.
Do 2017 roku las ten był chroniony. Rada Gminy Nadarzyn jednak pozytywnie zaopiniowała zmianę jego statusu. Po dłuższej drodze administracyjnej – odwołaniach i sprzeciwach – sprawę ponownie rozpatrywać będą Radni wraz z Wójtem, Dariuszem Zwolińskim.
Las, o który tak zabiegają mieszkańcy Strzeniówki jest dla nich szczególnie ważny. Oddziela on bowiem ich działki od trasy katowickiej oraz od Centrum Ptak EXPO. Stanowi barierę dźwiękową, ale też pełni funkcje retencyjne i jest siedliskiem wielu gatunków roślin i zwierząt.
Problem zestawiono z planowaną wycinką Lasu Komorowskiego pod budowę drogi nr 721 – Paszkowianki. Poruszono także fakt prowadzenia intensywnej gospodarki leśnej w Lesie Młochowskim. Problemy te naświetlili wspierających mieszkańców Strzeniówki Zieloni – Jeśli w Strzeniówce dojdzie do zniszczenia lasu, będzie to kolejne działanie w powiecie pruszkowskim na niekorzyść środowiska naturalnego. – I dodają – Na silnie zurbanizowanym terenie, jakim jest nasz region może dojść do zniszczenia kolejnych bezcennych terenów zielonych. W interesie wszystkich mieszkańców powiatu jest, by jak najwięcej lasów było chronionych.
Teren, o który toczy się walka leży na pograniczu trzech gmin: Nadarzyna, Michałowic i Brwinowa. Według radnej gminy Michałowice, Joanny Kowalczyk, decyzje o nim powinny być podejmowane wspólnie, bo wpłyną one na wszystkich mieszkańców. Radna dodaje – Apeluję do mieszkańców Gminy Nadarzyn, by śledzili zmianę Studium, bo będzie decydowało o przeznaczeniu gruntów. Właściciel dużej prywatnej działki położonej w pobliżu, w której zapisane jest przeznaczenie pod zabudowę mieszkaniową złożył wniosek o zmianę przeznaczenia terenu pod zabudowę hal. Śledźcie zmiany Studium, bo obudzicie się bez lasu, bez rzeki, wśród magazynów.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
To niech sobie walczą Struzik I Zwoliński ich pokonają.
Taak, magazyny to piękny widok, zwłaszcza gdy przejeżdżamy przez Sokołów. Ci, którzy tam jeszcze mieszkają (zwłaszcza przy głównej ulicy) chyba zrozumieli, że nie o to chodziło
Nie, stanowcze NIE NIE dla wycinki lasów, prośba o poważne traktowanie tego tematu. To co zostało jeszcze należy chronić. Mamy przykłady gdzie natura za niszcenie lasów sie ,,zemściła” . Kochani włodarze, chcieliście by Was wybrać, Sami mówiliście o ekologi, to teraz PROSIMY Byście dotrzymali słowa i wzieli pod uwage nasze głosy a nie PIENIĄDZE. My pamietamy co mówiliście.
Kasa, Kasa, Kasa…
Nie walcza o las tylko o drogi leśne dla koni z okolicznych stajni. Rowerzysta i pieszy tymi drogami nie szans sie poruszać.
Gdzie są mieszkańcy Strzeniówki? Przy ul. Komorowskiej zamiast lasu mają być hale!
Dotyczy lasu Komorowska/Tujowa. Obudźmy się! Bo zamiast saren za ogrodzeniem będziemy mieć tiry.
Tak jak już zostały zniszczone okoliczne nasze lasy z kilkuset letnich drzew, to coś okropnego.
Wycina się całe kwartały, zdrowych, dorodnych drzew ze środka lasu, pozostawiając kwadraty stepów.
Pamiętacie? Jak PIS krzyczał, że PO wytnie wszystkie państwowe lasy?
Taka dewastacja i grabież państwowych lasów, jaka ma miejsce za po 2015r, w powojennej Polsce, nigdy takie sytuacji nie było.
Proszę sobie popatrzeć na mapę interaktywną: https://mapy.lasyiobywatele.pl/zanim-wytna-twoj-las.html
I przyjrzeć się również naszemu regionowi. Ile jest wycięte i, w których latach zostało wycięte. Co zostało wycięte (zdrowe, dojrzałe drzewostany – co jest opisane, w szczegółach. )
I co zostało zaplanowane do wycięcia.
Natomiast patrząc na cały kraj, to wygląda tragicznie.
Można powiedzieć, że ten czerwony kolor, to wszystkie polskie lasy, spływają krwią.
Tego się nie odbuduje, w 5-10-20 lat. Niszczone są bezpowrotnie kilkuset letnie lasy.
Nasze narodowe dziedzictwo.
Pretensje o te wycinki kierować należy do Lasów Państwowych. Partie nie mają tu wiele do powiedzenia. Przykład: pewna partia stwierdziła ze sobie wybuduje 1 mln pojazdów elektrycznych wraz z fabryką, Wskazała nawet miejsce gdzie ta fabryka zostanie pobudowana. Lasy Państwowe, bo do nich należy wskazany teren do tej pory się nie zgodziły na oddanie tego terenu mimo ze mają dostać w innym miejscu podobną działkę. A mimo to w między czasie zdołały wykarczować już cały wskazany teren. Tak wygląda polityka w Polskich lasach.
@ Xiao7 „Lasy Państwowe to organizacja zarządzająca lasami należącymi do Skarbu Państwa” – definicja ze strony LP. Jeżeli należą do Skarbu Państwa to podlegają pod Rząd, a więc pod Partię Prawo i Sprawiedliwość. Ludzie zarządzający Lasami Państwowymi są nominowani przez PIS i podejmują takie a nie inne decyzje.
PIS nie pozwoliło na prywatyzację lasów. A PO i PSL chce je wycinać pod Paszkowiankę
Zwolennikiem Paszkowianki są Włodarze Nadarzyna i Brwinowa , PO i PSL. Do nich mamy pretensje.. ale w Brwinowie są zielskiem obłożone przystanki…
Nie rozumie twojego komentarza.. o wycince tego lasu i zmianie jego zagospodarowania decydują włodarze Nadarzyna czyli PO i PSL.. o wycince lasu pod Paszkiwuankę to samo.. W Warszawie pod kładkę wycinają drzewa chronione.. gdyby nie PiS to lasy miały być przez Komora i spółkę sprywatyzowne nawet byś na spacer do nich nie mógł pójść.
Proponuję wszystkim radnym i innym ludziom którzy przekładają pieniądze nad przyrodę i dobro innych ludzi, wybudować w sypialni magazyn a w toalecie autostradę. Oraz pozbawić ich wszystkich elementów roślinnych z mieszkania i ogrodu. Zabronić również posiadania choinki w święta Bożego Narodzenia.
Klasyka NIMBY.
Jak czytam, że zieloni protestują, to mną rzucać zaczyna.
Nie czytaj .
Rozwojowi i nowym miejscom pracy mówimy stanowcze NIET !
My chcemy być narodem wolnym, bez pracy i bez pieniędzy !
Tir’y i magazyny (czytaj ,,centra logistyczne”)szczyt marzeń inwestycyjnych włodarzy.
Najlepszy interes zrobił Ożarów. Wkładając w bramy Piastowa, od północnej strony magazyny Panattoni.
Ponieważ teren między A2 a rzeczką (tzw. „smrudką”) należy jeszcze do Ożarowa.
Ożarów zbiera ciężki szmal z magazynów, nie widząc ich nawet, w zasięgu wzroku, bo panele od A2 im zasłaniają. A Piastów zbira dodatkowy hałas i kolejne TIRy błąkające się po wąskich uliczkach Piastowa.
Ale była szansa zablokować inwestycję, tylko burmistrz Szuplewski sprzedał mieszkańców, tak jak się sprzedaje bydło do rzeźni.
Były organizowane konsultacje społeczne, w tej sprawie i 99% mieszkańców opowiedziała się za blokadą tej inwestycji.
Nie miało znaczenia dla burmistrza….
Najlepszy interes zrobił Ożarów. Wkładając, w bramy Piastowa, od północnej strony magazyny Panattoni.
Ponieważ teren między A2 a rzeczką (tzw. „smrudką”) należy jeszcze do Ożarowa.
Ożarów zbiera ciężki szmal z magazynów, nie widząc ich nawet, w zasięgu wzroku, bo panele od A2 im zasłaniają. A Piastów zbiera dodatkowy hałas, smród i kolejne TIRy błąkające się po wąskich uliczkach Piastowa.
Ale była szansa zablokować inwestycję, tylko burmistrz Szuplewski sprzedał mieszkańców, tak jak się sprzedaje bydło do rzeźni.
Były organizowane dwa razy konsultacje społeczne, w tej sprawie i 99% mieszkańców opowiedziała się za blokadą tej inwestycji.
Nie miało znaczenia dla burmistrza…. Wystawił nas dokładnie.
Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego powinien być obowiązkową lekturą dla każdego kupującego działkę budowlaną. Jeśli ktoś chce mieć dom w pobliżu stolicy i za płotem las to ryzyko że to długo nie potrwa jest duże. Pół biedy kiedy powstaną domy mieszkalne w otoczeniu drzew. Gorzej kiedy będzie to zabudowa przemysłowa, bez drzew i z odgłosami ładowanych ciężarówek. Moim zdaniem taka zmiana rodzaju zabudowy jest niedopuszczalna.
Z pieniędzmi sie nie wygra. Rodzina Ptaków, Panattoni dzięki naszym podatkom będzie miała dojazd (wybudowanie paszkowianki) do swych centrów magazynowo handlowych . Wójtowie, samorządowcy będą trzymać ich stronę bo to oni podatki od nieruchomości płacą większe niż ludzie. Oczywiście dorobi się ideologię, że Paszkowianka jest konieczna i td-co jest nieprawdą bo wystarczy znaki na lokalnych drogach postawic typu ograniczenie ruchu do 3,5 ton i S2 Tiry sobie dojadą. A władza udaje że nic nie widzi bo to nie jest przypadek , że wycina się teraz lasy akurat tam gdzie ma przebiegać Paszkowianka, tłumacząc, że jest tolas gospodarczy. W jakim Państwie na świecie lasy wokół stolicy sa lasami gospodarczymi??
O las trzeba walczyć. Jest potrzebny. Ale dla kogo ? Akurat ten las to głównie tereny do jazdy konnej . Sprubójcie wybrać sie tam na rowerze. Zrobiłem to . Kiedyś lubiłem tam jeżdzic na rowerze. Teraz. Drogi leśne zryte kopytami koni. Pieszo przejść ciężko.
Regularnie bywam w tym lesie. Konie się owszem zdarzają, choć niezbyt często. Zdecydowanie rzadziej niż rowerzyści. A drogi są zryte nie kopytami koni, a harvesterami i ciężkim sprzętem wywożącym drewno z lasu.