Mieszkańcy kamienicy przy ul. Ołówkowej 15 są zaniepokojeni jej stanem. Zarządca – TBS Zieleń Miejska – zapewnia, że budynek jest bezpieczny, a wszelkie szkody wyrządzone przez budowę na sąsiedniej działce zostaną naprawione.
Kamienica przy ul. Ołówkowej 15 to już wiekowy budynek. W 2019 roku przeszedł on remont, który poprawił jego stan. Kilka miesięcy po tym na sąsiedniej działce rozpoczęła się budowa nowego osiedla. Inwestycja jest budowana w tzw. ostrej granicy, czyli właściwie ściana w ścianę.
Właśnie od momentu pojawienia się ciężkiego sprzętu na terenie obok wiekowej kamienicy, jej mieszkańcy mówią o problemach ze swoim budynkiem. Drgania, pękanie ścian, nawet pęknięcie rury kanalizacyjnej – to wszystko wydarzyło się po rozpoczęciu sąsiedniej budowy. Mieszkańcy interweniowali w tej sprawie, była także komisja, która wykonała ekspertyzę.
W tej sprawie głos zabrał zarządca nieruchomości – TBS Zieleń Miejska. W piśmie otwartym informuje, że kamienicy przy ul. Ołówkowej 15 „nie występuje ryzyko katastrofy budowlanej w związku z inwestycją realizowaną na sąsiedniej działce (…). Stan ten potwierdza ekspertyza wykonana w lutym 2023 r.”. Dokument ten został przesłany do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, który przeprowadza postępowanie administracyjne w tej sprawie.
Dalej czytamy, że mieszkańcy kamienicy pod koniec 2022 roku spotkali się z prezesem TBS i przedstawicielami dewelopera budującego osiedle na sąsiedniej działce. Ustalono wówczas termin usunięcia usterek w lokalach na I połowę 2023 roku. Mimo to w budynku są wykonywane częściowe prace naprawcze – w niektórych mieszkaniach i na klatce schodowej. Stan budynku jest monitorowany przez TBS. Ostateczny zakres napraw będzie określony po wydaniu decyzji przez PINB i dodatkowych ustaleniach z deweloperem.
Całą treść listu publikujemy poniżej.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
Ta budowa to jedna wielka kpina. Czy tam jest jakiś kierownik budowy lub ktoś kto koordynuje pracę? Betoniarki stojące na chodniku, piesi chodzący a raczej lawirujący między pojazdami budowy, brak wygrodzenia w tym czasie, wyznaczonego alternatywnego przejścia dla pieszych, materiały budowlane (piasek, cement) stojące na środku chodnika, sam chodnik lub to co po nim zostało, też tragedia. Pozastawiane miejsca postojowe paletami, by rano pracownicy mieli gdzie parkować, zniszczona zieleń i trawniki. Ulica nie przystosowana do tego typu pojazdów coraz bardziej się zapada. Czy deweloper przywróci stan sprzed budowy, czy mieszkańcy miasta swoimi podatkami będą ją naprawiać. 200 metrów wcześniej wzorowo zabezpieczona budowa z daszkami nad chodnikiem, gdy coś ma być robione w obszarze ulicy, wiszą informację z odpowiednim czasowo wyprzedzeniem, jak widać można. Powiatowy inspektorat nadzoru budowlanego też chyba ma daleko z Sienkiewicza, pewnie z 500 metrów do przejścia.
Wy macie takich fachowców że dajcie spokój wiadomo że stan określicie na dobry aby tylko nic nie robić bo po co ,lepiej inwestowan w nowe bloki
dla nich tylko te nowe apartamentowce się liczą , gdzie mieszkanka dostała pruszkowska śmietanka
Nisko wyceniasz ich apetyty. Oni chcą dołączyć do wysysających to miasto.
Rozebrać to gówno puki czas
Ta budowa to jedna wielka kpina. Czy tam jest jakiś kierownik budowy lub ktoś kto koordynuje pracę? Betoniarki stojące na chodniku, piesi chodzący a raczej lawirujący między pojazdami budowy, brak wygrodzenia w tym czasie, wyznaczonego alternatywnego przejścia dla pieszych, materiały budowlane (piasek, cement) stojące na środku chodnika, sam chodnik lub to co po nim zostało, też tragedia. Pozastawiane miejsca postojowe paletami, by rano pracownicy mieli gdzie parkować, zniszczona zieleń i trawniki. Ulica nie przystosowana do tego typu pojazdów coraz bardziej się zapada. Czy deweloper przywróci stan sprzed budowy, czy mieszkańcy miasta swoimi podatkami będą ją naprawiać. 200 metrów wcześniej wzorowo zabezpieczona budowa z daszkami nad chodnikiem, gdy coś ma być robione w obszarze ulicy, wiszą informację z odpowiednim czasowo wyprzedzeniem, jak widać można. Powiatowy inspektorat nadzoru budowlanego też chyba ma daleko z Sienkiewicza, pewnie z 500 metrów do przejścia.
W 100% zgadzam się z tym, co powyżej napisane. Codziennie mam okazję obserwować tę patodeweloperkę.
specjaliści od wydawania cudzych pieniędzy , dali głos
Na dniach nasz najlepszy fachowiec pan Iwan wpadnie i zagipsuje te szpary.