Wiele wskazuje na to, że zapowiedzi pruszkowskich włodarzy o szybkiej przebudowie ul. Miry Zimińskiej-Sygietyńskiej w Pruszkowie się zmaterializują. Pruszkowski magistrat szuka firmy, która wykona roboty budowlane.
16 kwietnia pruszkowscy radni wyrazili zgodę na przekazanie wolnych środków z budżetu miasta na inwestycję związaną z przebudową ul. Miry Zimińskiej-Sygietyńskiej. Na uruchomienie procedur nie trzeba było długo czekać. Trzy dni później urząd ogłosił przetarg na wykonanie robót budowlanych. Jeśli uda się znaleźć wykonawcę już w pierwszym postępowaniu to inwestycja ma zostać zrealizowana jeszcze w tym roku.
Projekt dotyczy rozbudowy fragmentu drogi na odcinku miedzy ul. Bolesława Prusa a al. Wojska Polskiego. Dziś droga nie jest tu w całości dwukierunkowa. Na niewielkim odcinku ruch odbywa się tylko w kierunku al. Wojska Polskiego. To ma się jednak zmienić.
Oprócz samej przebudowy związanej z rozbudową ul. Zimińskiej-Sygietyńskiej planowane jest przebudowa skrzyżowania z al. Wojska Polskiego. Zostaną tam wydzielone pasy do skrętu w lewo w kierunku ul. Miry Zimińskiej-Sygietyńskiej Dodatkowo na al. Wojska Polskiego od stronu Utraty pojawi się dodatkowe przejście dla pieszych.
Zgodnie z dokumentacją przetargową wszystkie prace mają zostać wykonane do końca listopada.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
No super jak otworzą fitnes i zrobią Miry Sygietynskiej to pasaż Anielin będzie miał super lokalizację
Widać, że za rządów PIS nastąpił gwałtowny rozwój Państwa. Brawo! Oby ta Partia rządziła do końca świata i jeden dzień dłużej!
„Gwałtowny rozwój państwa” Po prostu droga dostała dotację z budżetu centralnego, bo we władzach miasta jest syn wojewody, który ma zrobić karierę w polityce. Za to tych pieniędzy nie dostanie inne miasto, gdzie władze są niesłuszne.
Do tej pory po zjeździe z wiaduktu chcąc skręcić w lewo z Miry w Wojska Polskiego w stronę centrum nie czekało się zbyt długo, bo nie było kolizji między skrętem w lewo w WP a jadącymi z naprzeciwka na wprost, ponieważ Miry była jednokierunkowa. Po przebudowie czas, w którym można bezproblemowo skręcić w lewo się skróci, bo samochody jadące na wprost będą przeszkadzać, korki się wydłużą.
Jedyna nadzieja w tym, że łącznica z wiaduktu w ulicę WP powstanie, to wtedy potok samochodów skręcających w lewo na tym skrzyżowaniu istotnie zmaleje. Po przebudowie powstanie tej łącznicy to już będzie mus.
Z tego co mi wiadomo to korki najczęściej tworzą się właśnie przez tych, którzy czekają na możliwość skrętu w lewo. Dlatego moim zdaniem to właśnie jadący na wprost będą poszkodowani.
Prusa ma być częściowo jako deptak. Nie będzie więc przejazdu przez ul Prusa jak do tej pory. Zatem w lewo będzie skręcalo się bez problemu i światła nie będą potrzebne.
Rozumiem, że to żart… bo Prusa jest jedyną z dwóch arterii przecinających miasto na linii Warszawa-Żyrardów. Tak, są tylko dwie ulice w tym kierunku biegnące przez całe miasto. Jak w latach 70…
Ulica od lat jest niedrożna. podobnie jak sparaliżowana stale ulica Prusa. Ograniczenie ruchu na Prusa spowodowałoby totalne zakorkowanie Al.W. Polskiego… Nikt mądry z władz miejskich na to się nie zgodzi.
Też uważam, że to żart. A co do sparaliżowania ulicy – wystarczy ustawić zakaz skrętu w lewo z Prusa w Armii Krajowej i droga zaraz się udrożni. Można tę relację obsłużyć jadąc naokoło prawoskrętami. Tylko czy ktoś mądry w urzędzie powiatowym i miejskim na to wpadnie?
Ale przecież nikogo mądrego nie wybraliśmy.
Prusa jako deptak w stylu sąsiedniej Kraszewskiego to świetny pomysł, sam jeżdżę bo tu mieszkam, ale nie rozumiem, czemu tak się wszyscy pchają na Prusa, która przy Armii Krajowej wiecznie stoi. Zrobić lewoskręt w Alejach przy Armii Krajowej i można ograniczyć ruch na Prusa do minimum!
A czy szanowny pan prezydent pomyślał o wjeździe z Miry Z.-S. w Prusa? Przecież beż świateł albo jakiegoś ronda skręt z tej ulicy w lewo, w Prusa to będzie kolejny taki sam dramat jak na wcześniejszym skrzyżowaniu Kościuszki/Prusa… Jaki jest sens budowy niefunkcjonalnych skrzyżowań? Komu to potrzebne? Firmom budowlanym…?
Tak – zgadzam się. Wyjechać z Miry w lewo w Prusa – trzeba mieć mocne nerwy. Tam powinny być przy ruchu 2-kierunkowym światła!
No to będzie nakaz skrętu w prawo. Co za problem?
Czyżby w planie omijanie koreczka na wiadukcik ??? O nie nie nie, żadnych lewoskrętów w Prusa !!!
Oby wygrała firma Efekt.
super super super