Kilka dni temu na przejeździe kolejowym na pograniczu Piastowa i Ursusa doszło do niebezpiecznej sytuacji. Kierowca „gruszki” wjechał na torowisko mimo opuszczających się zapór i czerwonego światła.
Kilka dni temu policjant z pruszkowskiej drogówki trzymał informacje, że na przejeździe kolejowym na ul. Warszawskiej na pograniczu Piastowa i Ursusa doszło do kolizji. Funkcjonariusz na miejscu zastał kierującego pojazdem ciężarowym tzw. gruszką, który wjechał na tory kolejowe. Kierowca zignorował fakt, że szlaban przed przejazdem zaczął się opuszczać a sygnalizacja nadawała kolor czerwony. – Za niestosowanie się do obowiązujących przepisów kierujący pojazdem ciężarowym otrzymał mandat karny w wysokości 2000 złotych. Na szczęście nikt w tym zdarzeniu nie ucierpiał – informuje kom. Karolina Kańka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie.
– Kierowcom i pieszym przypominamy, że zarówno przejście jak też kontynuuowanie jazdy pojazdem przez przejazd kolejowy jest zabronione w chwili rozpoczęcia opuszczania zapór i nadawania czerwonego światła, a dozwolone dopiero po całkowitym otwarciu rogatek i po zakończeniu nadawania przez sygnalizator świetlny koloru czerwonego. Pamiętajmy, że lekkomyślne zachowanie w pobliżu przejazdu kolejowego może kosztować nas życie – bez względu na to czy poruszamy się samochodem, rowerem czy też jesteśmy pieszymi – podkreśla kom. Kańka.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
Tam jest bardzo krótkl czas między opuszczanym szlabanem a nadjeżdząjącym z zakrętu pociągiem.Niby mały ruch ale nie raz pospieszny jedzie szybko po opuszczeniu rogatek
Chodnik i może połączą ścieżki rowerowe,.. będziemy musieli poczekać na rozsądne władze w Piastowie, na razie ważniejsza była nowa droga dla księdza z Orzeszkowej,..
Mnie to dziwi wiara ludzi na tym przejeździe. Wierzą, że rogatki nie mają prawa się nigdy zepsuć i nawet nie zwalniają przed przejazdem.
Bo Polacy to wierzący naród.
Dla nich wiara jest ważniejsza niż nauka, prawa fizyki , chemii itp.
wierzą w PiS