Mała sowa, ranny dzięcioł i gołąb – to ostatni poszkodowani, którym pomocy udzieliła… milanowska straż miejska.
Kilka dni temu mieszkanka Milanówka odwiedziła straż miejską z małą sową. Okazało się, że ptak uderzył w okno i nie był wstanie sam odlecieć. – Z podejrzeniem urazu skrzydła została przez nas, niezwłocznie przewieziona do lekarza weterynarii na badanie. Na szczęście po udzieleniu pomocy i obserwacji, można było ją wypuścić na wolność – informują strażnicy miejscy.
Kolejny ptak, który potrzebował pomocy to dzięcioł. Ranny ptak również się był w stanie odlecieć. nie mógł odlecieć. Z uwagi na jego stan i po uzgodnieniu z lekarzem weterynarii, osobie która go znalazła przekazano, aby możliwie szybko przekazał dzięcioła do lecznicy.
Na jednej z ulic zauważono gołębia z naderwanymi piórami mającego trudności w poruszaniu się. Nim również zaopiekowali się funkcjonariusze straży miejskiej i przekazali do lekarza weterynarii.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
Gratulacje dla Panów z Milanówka.kiedyś wiozłem rannego ptaka z Pruszkowa do Milanówka ponieważ w Pruszkowie usłyszałem że ptak nie jest tutejszy i nie zostanie przyjęty ( znalazłem go w Nadarzynie). Dla Straży Miejskiej w Milanowku nie stanowiło to problemu.