Sąd zajął się wycinką drzew

Piastów

Sprawa wycinki drzew na dworcu PKP w Piastowie budzi wiele emocji. Władze miasta uważają działania kolejarzy za bezprawne, jednak sąd jest odmiennego zdania. Na tym sprawa się nie zakończy. Piastów zapowiada dalszą walkę.

W całej dyskusji stykają się racje dwóch stron. Włodarze Piastowa uważają, że drzewa rosnące na peronie PKP miały ogromną wartość dla mieszkańców i ich usunięcie było niezasadne. Kolejarze podjęli decyzję o ich usunięciu ze względów bezpieczeństwa. W ubiegłym tygodniu nad kwestią wycinki drzew na dworcu PKP w Piastowie pochylił się sąd. – Podtrzymana została dotychczasowa linia. Sąd w działaniu kolejarzy nie doszukuje się złamania prawa. Nie podzielam tego – mówi Grzegorz Szuplewski, burmistrz Piastowa.

Piastowski włodarz jest rozczarowany postępowaniem kolejarzy. Obecnie trwa postępowanie administracyjne, którego celem jest wycena strat. – Ktoś występuje do burmistrza o pozwolenie, nie uzyskuje go i szuka innej drogi rozwiązania sprawy. W swoim działaniu posługuje się innym dokumentem. Takie postępowanie jest niezrozumiałe. Nie możemy tak tego zostawić. Obecnie toczy się postępowanie. Wyceniamy straty i opisujemy całą sytuację. Mieszkańcy czują się poszkodowani przez działania kolejarzy, które doprowadziły do usunięcia drzew – wyjaśnia burmistrz Piastowa.

Na tym jednak nie koniec. Burmistrz liczy, że sprawą uda się zainteresować kolejne organy. – Nie chcemy traktować wycinki drzew w kategorii kolejnej dostawy opału. Dla nas miały one szczególną wartość. Nie mamy możliwości odwołania się wprost do sądu. Przygotowujemy interwencję. Chcemy zainteresować sprawą odpowiednie organy, w tym ministra sprawiedliwości – zapowiada Szuplewski.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.