Ostatnie 12 miesięcy przyniosło wiele ważnych decyzji, które wpłyną na życie mieszkańców także w nadchodzącym 2017 roku. Jedną z nich jest ta dotycząca sposobu przeprowadzenia remontu podmiejskiej linii kolejowej na odcinku Warszawa Włochy-Grodzisk Mazowiecki. W czerwcu zapadła decyzja o całkowitym zamknięciu modernizowanego szlaku i jak najszybszym przeprowadzeniu robót, co odbiło się szerokim echem zarówno wśród mieszkańców, jak i samorządowców. O tym, czy nastąpi „komunikacyjny armagedon”, przekonamy się we wrześniu 2017 r., kiedy zgodnie z harmonogramem nastąpi zamknięcie podmiejskiej linii nr 447.
Miesiąc wcześniej ma zakończyć się kolejna ważna inwestycja w naszym regionie. Chodzi o poszerzenie „wąskiego gardła”, czyli zwężenia Al. Jerozolimskich na wysokości stadionu Znicza w Pruszkowie. Ten fragment drogi wojewódzkiej nr 719 wyłączono z ruchu 2 listopada. Choć wiązało się to wielkimi obawami o powstanie gigantycznych korków i paraliż miasta, trudne były tylko pierwsze dni. Potem sytuacja na drogach w Pruszkowie wróciła do normy. Głównie dzięki rozsądkowi kierowców, którzy na czas utrudnień postanowili wybrać alternatywne drogi.
Skuteczny opór
Do dużych sukcesów mijającego roku trzeba zaliczyć konsekwentny i skuteczny opór mieszkańców naszego regionu wobec budowy linii wysokiego napięcia, która miałaby przeciąć gminy Grodzisk Mazowiecki, Jaktorów i Żabią Wolę.
Kilkutysięczne protesty w Warszawie, blokady newralgicznych dróg dojazdowych do stolicy, pukanie do wszystkich możliwych drzwi – przyniosły efekt. Spółka Polskie Sieci Elektroenergetyczne, odpowiedzialna za przeprowadzenie inwestycji, rozwiązała kontrakt w firmą, która miała przystąpić do budowy słupów 400 kV. Zapowiedziała również, że wszystkie kolejne decyzje w tej sprawie będą podejmowane przy udziale strony społecznej.
Sprzeciw mieszkańców naszego regionu pozwolił także uratować drzewa rosnące wzdłuż linii Warszawskiej Kolei Dojazdowej. Po wielomiesięcznej walce o zachowanie naturalnej roślinności przy torach kolejki, w sierpniu tego roku zmieniono przepisy i wprowadzono furtkę, dzięki której wycinka ponad 2 tys. okazów nie jest już konieczna. Prawdopodobnie nie doszłoby do tego, gdyby nie alarm w obronie drzew, jaki podnieśli właśnie mieszkańcy.
Były też momenty tragiczne…
2016 rok to jednak nie tylko chwile radości. Były też momenty tragiczne, dramatycznej walki z żywiołami. Najbardziej niszczycielskie okazały się woda i ogień.
W czerwcu nad naszym regionem przetoczyła się wielka nawałnica, zalewając drogi, tunele, chodniki, piwnice, zrywając dachy, łamiąc drzewa. Kolejna, na nieco mniejszą skalę dała o sobie znać we wrześniu.
Mijający rok upłynął także pod znakiem niszczycielskich pożarów. W styczniu spłonęła kamienica przy ul. Pięknej w Pruszkowie. Jej lokatorzy w ciągu kilku godzin zostali pozbawienia dachu nad głową i dorobku życia. 20 marca podobny los spotkał mieszkańców zabytkowej willi Jolancin w Milanówku. W nocy z 29 na 30 listopada ogień wybuchł w jednym z domów w Komorowie. Dwóm osobom udało się uciec z płomieni, trzy zginęły…
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
