Świątek odprawiła 2. rakietę świata z Roland Garros

Faworytem niedzielnego spotkania Iga Świątek – Simona Halep była ta druga tenisistka. Jednak do ¼ turnieju Roland Garros awansowała Polka. I to w fenomenalnym stylu.

Iga Świątek miała już wcześniej okazję do gry z rumuńską tenisistką. W ubiegłym roku z Halep mierzyła się na tym samym etapie rozgrywek, w tym samym turnieju. Wtedy Iga na korcie praktycznie nie istniała. Mecz trwał zaledwie 45 minut i zakończył się wynikiem 6:1, 6:0 dla Halep.

To jednak już tylko wspomnienie. Dzisiejszy mecz odwrócił się bowiem o 180 stopni. Już pierwszy gem pokazał, że Polka na kort wyszła zmotywowana, ale i spokojna. Faworytka turnieju rozstawiona z numerem 1. Halep była mocno zaskoczona niezwykłą wręcz dyspozycją Igi Świątek. Tenisistka z Raszyna grała pewne piłki, fenomenalnie skracała zagrania i wygrała pierwszego seta 6:1.

W drugim secie Halep nieco się obudziła. W kilku gemach walka o decydujące punkty była niezwykle zaciekła. Jednak rozgrywka nadal odbywała się pod dyktando Igi Światek. Druga partia zakończyła się wynikiem 6:2 dla Polski, która awansowała do ćwierćfinału Roland Garros.

– Trochę brak mi słów. Jestem strasznie zmęczona. Byłam mocno skoncentrowana przez cały mecz. Myślałam tylko o tenisie. Jestem zaskoczona tym wynikiem. Pamiętam jak grałam tu w ubiegłym roku. Od tego czasu moja gra bardzo się poprawiła – mówiła tuż po zakończonym spotkaniu Świątek.

W ćwierćfinale Iga Świątek zmierzy się z Włoszką Martiną Trevisan.