Strażnicy miejscy nie mają w zwyczaju zaczepiania osób chodzących po ulicach miasta. Chyba że mają do tego poważny powód, np. gdy ktoś prowadzi sklepowy wózek. W dodatku nie wypełniony zakupami spożywczymi, a… sprzętem budowlanym
Taki widok przykuł uwagę strażników miejskich z Milanówka, którzy 21 stycznia około godz. 20.00 patrolowali ulice miasta-ogrodu. Co więcej wózek prowadził znany lokalnym służbom mężczyzna.
– Mężczyzna co chwilę zmieniał wersję jak wszedł w posiadanie przedmiotów. Raz miała być to pożyczona własność „kolegi ze Śląska”, zaś kilka minut później w przypływie szczerości wyznał, że wózek z zawartością znalazł i chciał go sprzeda – informują strażnicy miejscy z Milanówka.
Mężczyzna został zatrzymany i wraz ze „znalezionym” sprzętem przekazany policjantom.— Właściciel, który zidentyfikuje swoje narzędzia powinien zgłosić się do Komisariatu Policji w Grodzisku Mazowieckim ul. Bartniaka 19 – dodają strażnicy.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
A co miał włożyć narzędzia w kieszeń.
A czy zamiast obwiniać pochopnie niewinnego człowieka nie można poprostu uwierzyć w obie wersje. Swoją drogą taki wózek musi być trwalszy od …. sam nie wiem. Ale podróż z Śląska zniósł wyśmienicie.
znam ten wozek
Nie z Almy ?
Wielkie cuda może to pracownik budowlany szedł
Na fuchę i jest eko nie jeździ samochodem bo nie chce przyczyniać się do smogu a wy już ze złodziej
Rozpoznaje wózek jest z biedry