Według ekspertów odcinkowy pomiar prędkości to najlepsze rozwiązanie, by zniechęcić kierowców do szybkiej jazdy na konkretnym fragmencie drogi. Zwykłe radary działają punktowe. Kierowcy zwalniają tylko w pobliżu urządzenia. W przypadku odcinkowego pomiaru prędkości kierujący muszą na całej jego długości zdjąć nogę z gazu i jechać przepisowo.
Przedstawiciele GITD już w ubiegłym roku zapowiadali, się przygotowują się do wprowadzenia odcinkowego pomiaru prędkości w nowych lokalizacjach. Dokładnie mowa tu o 39 miejscach w całej Polsce. Co ciekawe lokalizacje nie obejmują tylko tras szybkiego ruchu.
Do końca tego roku odcinkowy pomiar prędkości ma się pojawić we wszystkich 39 lokalizacjach. GITD w naszym regionie chce wprowadzić taki pomiar na drodze wojewódzkiej nr 719 między Kaniami a Otrębusami.
W ostatnim czasie kierowcy zauważyli, że nad drogą wojewódzką 719 pojawiły się stelaże, na których mają pojawić się kamery. – Finalizowane są prace związane z instalacją systemu odcinkowego pomiaru prędkości na drodze wojewódzkiej nr 719 w lokalizacji Kanie – Otrębusy. Wykonawca zamontował konstrukcje, przeprowadzono tzw. wzorcowanie odcinka drogi, który zostanie objęty kontrolą. W listopadzie planowana jest wymagana przepisami legalizacja urządzeń – poinformowało nas Biuro Informacji i Promocji GITD.
Kiedy odcinkowy pomiar prędkości zacznie działać? Data nie jest jeszcze znana. – Ostateczny termin uruchomienia urządzeń jest uzależniony od prac zakładów energetycznych, a więc podmiotów niezależnych od GITD. Czekamy na doprowadzenie przyłącza energetycznego – dodają przedstawiciele GITD.
Warto przypomnieć że kary dla kierowców jeżdżących nieprzepisowo będą dotkliwe. Zgodnie z nowym taryfikatorem przekroczenie dopuszczalnej prędkości w zakresie od kilku do 30 km/h oznacza mandaty w wysokości od 50 zł do 400 zł. Powyżej 30 km/h stawki rosną już znacząco — od 800 zł do nawet 2,5 tys. zł (w przypadku jazdy powyżej 70 km/h ponad limit).
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
Pomysł powstał w okresie 2015-2023. Dodanie wszelkiego komentarza zbędne.
Ale to przecież Putin miał zamordyzm wprowadzać w Europie..
Najlepsze to ze na tym odcinku drogi do samego Pruszkowa jest tyle świateł ze ciągle są korki i tak nie da się jechać więcej jak 50 kmh 🙂 Widać ze ktoś kto wpadł na ten genialny pomysł nie zna tej okolicy i nie ma pojęcia o natężeniu ruchu. Lepiej by skrzyżowanie w Otrebusach przebudowali na dzisiejsze standardy ruchu bo tam jest dramat.
Do Biedry zapierdzielać setką i z Biedry setką. Na radarze będzie – samochód wjechał i nie wyjechał.
ale na tym odcinku pomiar predkosci obejmuje skrzyżowanie ze światłami i biedronkę – czyli dwa naturalne spowalniacze, więc ludzie i tak bedą gnac a potem na światłach się wyrówna czasowo przejazd do średniej 50km/h
Tam nikt szybciej nie jeździ, bo nie ma możliwości, a może by tak lepiej pomyśleć o rozbudowie tej drogi a nie stawiać złodzieja kieszeni…
Co za przypał. Nie poto auto wynaleziono żeby 50 na godzinę jeździć.
No, to kierowcy szykujcie sakiewki, żeby wysupłać pare groszy…
Ktoś robił jakieś badania, czy tam faktycznie ten radar poprawi bezpieczeństwo? ( ile było wypadków w związku z przekroczeniem prędkości i z jaka ilością poszkodowanych ?) czy może badanie objęło tylko prognozowane wpływy do budżetu?
no i po co ten odcinkowy pomiar na fragmencie drogi gdzie jest wieczny korek? xD 50 innych lokalizacji z głowy można podać gdzie przydałby się bardziej, no ale wiadomo, to trzeba chwile pomyśleć, a nie pić kawkę przed komputerkiem