Byłeś na meczu i zrobiłeś ciekawe zdjęcie? A może nagrałeś filmik jak kibice cieszą się z wygranej? Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
Niektórzy przecierają oczy ze zdziwienia i pytają, jak to możliwe. Mówimy o uczniu szkoły podstawowej, któremu przyjdzie rywalizować z seniorami. Miłosz Redzimski ma „smykałkę” do tenisa stołowego. Czy w tym sezonie zadebiutuje w Superlidze? – Miłosz pod względem sportowym jest aktualnie zawodnikiem nr 5 w naszym klubie, więc zgłoszenie go do rozgrywek Lotto Superligi uważam za coś zupełnie naturalnego. Myślę, że jest małe prawdopodobieństwo, aby zagrał w meczu, ponieważ mamy w podstawowym składzie czterech silnych graczy – odpowiada Tomasz Redzimski, trener Bogorii i ojciec Miłosza. – Nie mogę jednak wykluczyć jakiś niezwykłych okoliczności, które spowodują, że jednak wystąpi w meczu Superligi. Na pewno z takich niezwykłych okoliczności Miłosz bardzo by się ucieszył – dodaje.
Sam fakt, że 11-latek znalazł się w kadrze mistrza Polski przykuwa uwagę. Ale wcale nie musiało tak być. Miłosz zastanawiał się, czy nie pójść w ślady Roberta Lewandowskiego. – Miłosz rozpoczął treningi tenisa stołowego jako sześciolatek, ale chodził również na zajęcia piłki nożnej, więc przez pierwsze kilka miesięcy czasami z zatroskaniem do mnie mówił: „Tato, ja nie wiem czy mam zostać pingpongistą, czy piłkarzem”. Odpowiadałem mu na to, żeby się nie martwił, bo przyjdzie czas kiedy po prostu na coś się zdecyduje. Kiedy miał 7 lat i właśnie wrócił z obozu „Fundamentów” Jerzego Grycana, powiedział mi, że się zdecydował na tenis stołowy – przedstawia trener Bogorii.
Warto pamiętać, że sport wymaga wielu wyrzeczeń, aby dojść na sam szczyt. Przez całe wakacje Miłosz ciężko trenował. Wziął udział w trzech obozach „Fundamentów”, gdzie w każdym realizował 45 godzinny program obejmujący teorię oraz trening techniczny, taktyczny i fizyczny. Teraz Miłosz z uwagą słucha nauczycieli, ale nie zapomina o zajęciach przy stole tenisowym. W ciągu tygodnia na trening poświęca około 20 godzin.
Dla Miłosza Redzimskiego obecność w pierwszej drużynie Bogorii to szansa na spotkanie z doświadczonymi i utytułowanymi zawodnikami. 11-latek trenuje z 33-letnim Danielem Górakiem, który w tym roku zapisał na swoim koncie tytuły mistrza Polski w grze pojedynczej i podwójnej. Młody tenisista ma się od kogo uczyć. – Miłosza i Daniela dzieli jeszcze bardzo duży dystans. Najważniejsze jest to, żeby młodzi zawodnicy uczyli się grać z pełnym zaangażowaniem i skupieniem uwagi. Trzeba umieć walczyć o każdą piłkę i nie przejmować się wynikiem. Wtedy jest największa szansa na stałe postępy w grze – zaznacza Tomasz Redzimski.
Byłeś na meczu i zrobiłeś ciekawe zdjęcie? A może nagrałeś filmik jak kibice cieszą się z wygranej? Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.