Linia autobusowa Pruszków – Warszawa nadal pod znakiem zapytania

Pruszków

Mijają kolejne miesiące, a pomysł uruchomienia autobusowego połączenia Pruszkowa z Warszawą nadal nie doczekał się realizacji. Co dzieje się w tym temacie?

Mieszkańcy Pruszkowa od kilku miesięcy dopominają się o przywrócenie autobusu do Warszawy. Chodzi o linię ZP, która przez rok była jednym z głównych połączeń komunikacyjnych (poza linią WKD i innymi zastępczymi liniami autobusowymi) z Warszawą. Autobusy kursowały w trakcie zamknięcia linii kolejowej 447. Gdy pociągi wróciły na szlak, linie zastępcze zniknęły z ulic. A to nie do końca się wszystkim spodobało.

W grudniu pruszkowscy włodarze podkreślali, że na informacje z ZTM odnośnie linii autobusowej trzeba poczekać do marca. – Z informacji uzyskanej od przedstawiciela ZTM wiem, że oni swoją taką pierwszą nazwijmy to „sesję budżetową” będą mieli w marcu. Musimy wcześniej wystąpić do ZTM, tak by kwestia stworzenia połączenia autobusowego do Pruszkowa została rozpatrzona w marcu – mówił nam w grudniu Paweł Makuch, prezydent Pruszkowa.

Jak sytuacja wygląda dziś? Czy jest szansa, by autobusy, o ile w ogóle się pojawią, kursowały na trasie linii ZP? Zapytaliśmy o to przedstawicieli ZTM, a oni nie pozostawiają tu złudzeń. – Nie planujemy odtworzenia linii autobusowej w śladzie linii ZP, czyli pokrywającej się z trasą kolejową – prace remontowe na kolei się zakończyły i jest to najsprawniejszy środek komunikacji, zapewnia najkrótszy czas przejazdu w godzinach szczytów komunikacyjnych – poinformował nas Tomasz Kunert z biura prasowego ZTM.

ZTM nie wyklucza jednak uruchomienia połączenia autobusowego Pruszków – Warszawa. Co więcej zaproponował również dokładny przebieg trasy. – Proponowana trasa mogłaby przebiegać ciągiem nie pokrywającym się z linią kolejową to jest os. Staszica – PKP Pruszków – Kościuszki – Wojska Polskiego – Al. Jerozolimskie – S2 – al. Krakowska – P+R al. Krakowska jako dowóz w ogólnie pojęty rejon biur na Służewcu i w dzielnicy Włochy – zaznacza Kunert.

Proponowana częstotliwość kursów to co 30 min w szczycie i co 40 min w godzinach pozaszczytowych. Linia miałaby kursować tylko od poniedziałku do piątku bez weekendów.

Jedni tę trasę uważają za wygodną i potrzebną, inni nie chcą słyszeć o linii autobusowej kursującej po innej trasie niż szlak linii ZP. Połączenie autobusowe do P+R Krakowska może nie jest idealne, ale znacznie ułatwia dotarcie w rejon Mokotowa. Dziś by tam dotrzeć trzeba albo wybrać się na „wycieczkę” komunikacją miejską i przygotować na kilka przesiadek, albo pojechać tam własnym samochodem.

Pozostaje zatem pytanie jak szybko można byłoby uruchomić połączenie autobusowe jakie proponuje nam ZTM? Na pewno nie uda się tego zrobić „z dnia na dzień”. – W tym momencie trudno jest określić, kiedy taka linia mogłaby rozpocząć funkcjonowanie – to kwestia finansowania oraz pozyskania taboru do jej obsługi – w tym momencie nie mamy rezerw, które moglibyśmy

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.

Komentarze 24

24 odpowiedzi na “Linia autobusowa Pruszków – Warszawa nadal pod znakiem zapytania”

  1. Magda pisze:

    WPR i jak wygląda sytuacja na dzień dzisiejszy?

    • Anna Zwolińska pisze:

      Pani Magdo sprawdzimy co się dzieje w tej sprawie. Dziękujemy za przypomnienie.

  2. Anka pisze:

    a jaki problem przywrócić linie ZP która działała podczas remontu PKP? Była prawie idealna (mogłaby dojeżdżać do centrum / metra). Co tu główkować??

  3. katarynka pisze:

    Ja chcę autobus bo szybciej docierałam na Mordor z ZP. Samochód to nie wyjście, bo tam nie ma gdzie parkować. Pociągi do lotniska są ciągle opóźnione. Pociągi z Pruszkowa miały jeździć po remoncie szybciej i częściej. To były obiecanki cacanki. Jeżdżą dużo gorzej.

    • dsa pisze:

      na mordor szybciej z ZP? dobry żart, polecam dobry zegarek sobie kupić
      Korek przed lidlem, korek na jerozolimskich, później przesiadka albo w 401 i korek pod sam mordor, albo przesiadka w SKM (i korek na wiadukcie do przesiadki) i dymanie na pieszo bo nie opłacało się wsiadać w autobus w korku

      Na mordorze nie ma gdzie parkować? Kilkanaście parkingów stoi z miejscami do wynajęcia, na samochód stać, a wydać stówkę za parkowanie na miesiąc to już za dużo? XD

    • MOP pisze:

      katarynka chcieć to możesz, ale ja bym wolał byś zasuwała na rowerze do pracy. Dbaj o figurę kobieto.

  4. Jan pisze:

    Dobry pomysł choć ja bym chyba skręcał dopiero w Łopuszańską, to większa ilość biur byłaby w zasięgu mieszkańców Pruszkowa. Dojazd wygląda sensownie, ale ja bym zmodyfikował tylko w taki sposób i by te autobusy kończyły kursowanie z Warszawy nie wcześniej niż w okolicach godziny 22. To byłby dobry pomysł. Rozumiem dlaczego masa ludzi narzeka, ale narzeka przez brak sportu(bez obrazy), bo jednak trzeba kawałek podreptać do kolejki, a tu autobus był pod nosem i wysiadało na przystanku przesiadkowym. Teraz trzeba dojść do pkp, a na dworach jest jeszcze kawałek do przejścia na kolejny środek komunikacji. I już mniej ruchliwi i wysportowani, szukający tylko jakby tu najszybciej usiąść(widać to było przy walce o jak najszybsze wejście do ZP) mają agresję na ustach. Rozumiem, jakoś szanuję, bo sam wolę wygodę, ale ważniejsze jest podejście zdroworozsądkowe. Autobusy są potrzebne tam gdzie jest praca(jak najlepiej płatna, to może będzie więcej z podatków, albo będzie stać na prywatny wygodny dojazd), a nie dla wygody.

    • Gość pisze:

      Pamiętaj że nie wszyscy mają czas na te spacery do PKP.

      • Jan pisze:

        Pamiętam, ale czas to też luksus. Gdybym chciał wygody, a nie szybkiego dojazdu do pracy z komunikacją pod nosem, to powinienem kupić coś w Złotej 44. Miałbym wtedy 10 minut do pracy a nie łącznie godzinę. Na wygody trzeba zarobić, więc wolę ludzie mieli dojazd do skupisk lepszej pracy. Centrum już jest załatwione koleją, która pewnie i tak przywróci ZP w czasie zapowiadanoego paraliżu komunikacyjnego związanego z przebudową dworca zachodniego. Teraz przydałoby się dodać linię w kierunku mordoru, jako skupiska miejsc pracy, poem warto by było dołożyć jeszcze coś w stronę Żolboża, ale to już mniejszy kłopot chyba, bo to mniejsze skupisko.

      • wqs pisze:

        a kogo to obchodzi? osiedlasz się na zadupiu to kupujesz samochód, albo dymasz do PKP, twój świadomy wybór

  5. Bodo pisze:

    TEMAT JEST PROSTY !!!
    WŁADZE PRUSZKOWA NIECH KUPIĄ LUB WYNAJMĄ AUTOBUSY
    I MACIE DOJAZD DO STOLICY ŻE HEJ !!!
    BIORĄ OD WAS CO MIESIĄC KASĘ I MAJĄ WAS GDZIEŚ,
    PRACY NIE ZAPEWNIAJĄ W STOPNIU WYSTARCZAJĄCYM DLA WSZYSTKICH.
    MACIE JEŹDZIĆ BYLE JAK I BYLE CZYM ŻEBY TYLKO ZAPŁACIĆ PODATEK W PRUSZKOWIE.
    ZACZNIJCIE ROZLICZAĆ PIT W WARSZAWIE ZOBACZYCIE JAKI NAGLE WPŁYW MACIE NA TE NIEUDOLNE RZĄDY.

  6. ojej pisze:

    no nie pokrywa sie , wcale ” os. Staszica – PKP Pruszków – Kościuszki – Wojska Polskiego – Al. Jerozolimskie – S2 „

  7. Dominik pisze:

    Dobrze, tylko jest jedno pytanie. Gdzie ZTM chciałby upchnąć kolejną linię na P+R Al. Krakowska? Tam i tak już panuje niesamowita ciasnota a co dopiero by było gdyby pojawiła się tam kolejna linia jeżdżąca co 30 minut w szczycie.

  8. Wilku starszy pisze:

    Nie ma zgody na bus za moje piniadze! Mata wukadka-z-nowym-rozkladem-i-dodatkowymi-kursami i skm!!!

  9. trasa pisze:

    Najsensowsniej jest: os. Staszica – Plantowa – Powstańców – Wojska Polskiego – Al. Jerozolimskie – S2 – al. Krakowska – P+R al. Krakowska

  10. Wokulskiego pisze:

    W obrębie Pruszkowa linia powinna biec po trasie N85. Rejon PKP ma SKM i KM i bez sensu jest duplikować 1,2 i inne pruszkowskie linie.

  11. os. staszica Lidl pisze:

    Po co ta linia miałaby podjeżdżać pod PKP Pruszków, skoro jest przystanek Kościuszki?

  12. Anonim pisze:

    zlikwidować 3 – bis ,obsługujące de facto jedno komunalne osiedle na żbikowie wymysł poprzedniej ekipy

  13. Anonimowa pisze:

    Prawda, SKM (ogólnie pociągi) zapewnia najkrótszy czas przejazdu ALE jeśli przyjedzie! Ile razy w tygodniu jest jakaś awaria na linii kolejowej? Poza tym jak można twierdzić, że remont się zakończył i dlatego zlikwidowano ZP skoro przez tyle miesięcy peron i całe otoczenie w Pruszkowie to plac budowy. Dworzec i przejście zamknięte nadal, a końca prac nie widać jeśli chodzi o to drugie. Już w ogóle pomijając fakt kursowania linii 1 do stacji PKP. W weekend jeden na godzinę! Wieczorem są przerwy 30 minutowe i jak już coś przyjedzie to wszystkie linie na raz.

    Co do samej linii do Warszawy, trasa tragiczna. Przecież to nie o to mieszkańcom chodzi, a dodatkowo jeden autobus na 40/30 min i tylko w dni robocze? To żart w stronę Pruszkowa ze strony ZTM.

    • Bodo pisze:

      ZTM jest własnością Warszawiaków, więc milcz !!!
      Płacisz podatek we wsi, domagaj się dojazdu od sołtysa !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  14. MS pisze:

    Po co ten autobus będzie jeździł z osiedla Staszica do PKP Pruszków i przez Kościuszki?
    Powinni trasę zaplanować tak aby jechała Al. Wojska Polskiego z pętli przy Gimnazjum 3 w Pruszkowie (przy skrzyżowaniu WP z ul. Powstańców i Pogodnej) jest przystanek. Kolejny powinni zrobić przy skrzyżowaniu z Niepodległości. A następne przy MC.Donald, Znicz, Tworki, Piastów, Ursus aż do Zachodniego.
    Każdy byłby zadowolony. Jedn strona miałaby Koleje Mazowieckie, druga WKD a środek miasta autobus.
    Nie wiem czemu wszyscy pchają te autobusy pod PKP?

  15. dsx pisze:

    przecież jest już taka linia i nazywa się N85. Po co ją dublować?
    Z resztą, którędy te autobusy miałyby jechać? Autostrada gigakorek, jerozolimskie gigakorek, S2 gigakorek, krakowska gigakorek. Kto przy zdrowym umyśle jechałby autobusami

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne artykuły

Grill gazowy