Podczas Festiwalu Otwarte Ogrody w Milanówku oprócz wielu innych ciekawych atrakcji odbędzie się piknik charytatywny dla Agnieszki, która zmaga się z rakiem piersi.
Tego nikt nie planuje. Przychodzi nagle i nie wiadomo skąd. Wieść o chorobie spadła jak grom z jasnego nieba. Agnieszka, mieszkanka powiatu grodziskiego usłyszała od lekarzy diagnozę – rak piersi. Teraz wymaga kosztownego i długiego leczenia.
– Operacja, która uratuje mój jajnik, by potem nie dostawać przez kolejne 10 lat zastrzyków hormonalnych, rekonstrukcja piersi, leki, wlewy witaminowe, fizjoterapia po usunięciu węzłów chłonnych, peruka i wiele innych zabiegów jest bardzo kosztowna – opisuje Agnieszka. – Mimo szczerych chęci i pomocy rodziny, nie damy rady sami – dodaje.
Już w najbliższą sobotę, 8 czerwca będzie okazja, by pomóc Agnieszce. Podczas Festiwalu Otwarte Ogrody w Milanówku odbędzie się również piknik „Przyjaciele dla Agi”. Start o godz. 12.00 na terenie Szkoły Podstawowej nr 2 im. Armii Krajowej przy ul. Literackiej 20. Piknik rozpocznie się na sportowo od treningu funkcjonalnego. O godz. 13.00 pokaz kulturystyczny, pół godziny później zumba, a o 14.30 koncert gwiazdy „Must be the Music” Briany Allany. O godz. 15.30 odbędzie się występ dzieci ze szkoły muzycznej, o 16.00 koncert i parada orkiestry OSP Nadarzyn.
Licytacja charytatywna rozpocznie się o godz. 17.00. Godzinę później potańcówka na dechach! – W trakcie imprezy będziemy zbierać środki na leczenie naszej przyjaciółki Agnieszki, która walczy w nowotworem – podkreślają organizatorzy.
W trakcie pikniku dostępnych będzie wiele atrakcji m.in. literia fantowa, foodtrucki i dmuchańce.
Ponadto w dalszym ciągu dostępna jest zbiórka na portalu: www.pomagam.pl.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
Zyczę powrotu do zdrowia dla Pani Agnieszki.Miło słyszeć , ze sa ludzie którym po prostu chce się pomagać innym.
Witam. Moja mama też jest po mastektomii, chemii,, rekonstrukcji piersi, wielu rehabilitacjach i też wszystko na NFZ. Tymczasowa proteza piersi do momentu rekonstrukcji też w większej części była finansowana przez NFZ, więc też tego nie rozumiem. I nie wiem co tu mają przyjaciele, którzy przede wszystkim są potrzebni do psychicznego wsparcia. Mało tego szpital do, którego trafiła na NFZ dorównuje szpitalom prywatnym. Super opieka, dwu osobowe sale, automatyczne łóżka, łazienka, klimatyzacja, telewizor w każdej sali. Można, można i bez zbiórki pieniędzy
Proszę pojechać na Wawelską (nie mówię już o Ursynowie). Serce podchodzi do gardła. Tysiące ludzi chorych. Młodzi i starsi. Często z nawrotami. Czasami na skraju życia. To są tragedie. Żaden lekarz nie zaleca wlewów witaminowych. Nie pomogą, a zaszkodzić mogą. Jedynie profesjonalna opieka może dać sukces.
Proszę pojechać na Wawelską (nie mówię już o Ursynowie). Serce podchodzi do gardła. Tysiące ludzi chorych. Młodzi i starsi. Często z nawrotami. Czasami na skraju życia. To są tragedie. Żaden lekarz nie zaleca wlewów witaminowych. Nie pomogą, a zaszkodzić mogą. Jedynie profesjonalna opieka może dać sukces.
choroba nie wybiera ale leczenie onkologiczne jest bezpłatne no chyba , że ma się jakieś wygórowane fanaberie
Albo chce się przy okazji zgarnąć parę dobrych złotych.
Bardzo współczuję tej Pani ale nie rozumiem na co ta zbiórka. Sama trzy lata temu przeszłam mastektomię lewej piersi potem chemioterapię ,rehabilitację i wszystko na NFZ. Teraz jestem już po wszystkim i jakoś nie musiałam się prosić o pomoc .
Widocznie nie masz żadnych przyjaciół i znajomych którzy mieliby tyle zacięcia i odwagi by taką zbiórkę dla ciebie zorganizować by pomóc ci wygrać z chorobą i dać ci poczucie, że nie jesteś w tej walce sama. Polecam maść na ból d…
Przyjaciele są od wsparcia psychicznego. Kasę zbiera się wtedy kiedy jest faktycznie potrzebna i się jej nie ma a nie po to by wykorzystać chorobę do zasilenia własnego konta.
Pieniądze zbiera się wtedy gdy są faktycznie potrzebne i się ich nie ma a nie używając choroby by dołożyć sobie do kontka bankowego.