sport
Autor artykułu: wpr24 | 04 marca 2010 15:20 |
0
Zakończyło się spotkanie w gabinecie prezydenta Pruszkowa, Jana Starzyńskiego. Gośćmi władz miasta byli olimpijczycy, Sławomir Chmura i Luiza Złotkowska oraz ich pierwszy trener, Krzysztof Filipiak.
Chmura i Złotkowska reprezentowali Polskę w łyżwiarstwie szybkim na ostatnich igrzyskach olimpijskich w kanadyjskim Vancouver. Chmura w wyścigu na 5000 m zajął 16. miejsce. Z medalem zza oceanu wróciła Złotkowska. Razem z koleżankami sprawiła sensację zdobywając brąz w wyścigu drużynowym na 2400 m.
Oboje są ściśle związani z naszym regionem. Wprawdzie ponad 250 dni w roku spędzają poza granicami Polski, ale gdy przyjeżdżają, to mieszkają w rodzinnym Milanówku. Na spotkaniu Luiza Złotkowska wyjaśniła nieścisłość, jaka pojawiała się w mediach. Wielu dziennikarzy podawało, że pochodzi z Zielonki, a tymczasem ma tam tylko dom, w którym jest zameldowana.
Z Pruszkowem panczenistów wiąże klub MKS MOS, z którym jednak, jak przyznali nie mieli kontaktu. – To klub widmo – powiedziała nam Złotkowska. Na brak wsparcia i ciepłego słowa ze strony klubu narzekał również Sławek Chmura.
Podczas spotkania zarówno Chmura, jak i Złotkowska opowiedzieli o swoich wrażeniach z pobytu w Vancouver. Oboje byli bardzo zadowoleni z organizacji imprezy, wbrew temu, co się ogólnie mówiło. – Żeby dostać się na trening przejeżdżaliśmy przez cztery punkty kontrolne. Był wyznaczony specjalny „olympic lane”. To pas, po którym poruszały się tylko samochody związane z igrzyskami – opowiedział Chmura.
Luiza z kolei mówiła o walce o medale. Przed pierwszym wyścigiem Polek, w którym rywalizowały z Rosjankami, podszedł do nich trener Sbornej. Na tablicach, które pokazuje się podczas wyścigu już pisał „+1”, „+2”, „+3”. Cyfry te miały oznaczać przewagę jego podopiecznych nad biało-czerwonymi. Był pewny wygranej jego zawodniczek, które na poprzednich igrzyskach były medalistkami. Pamiętamy, że Polki wyeliminowały Rosjanki, a po wyścigu trener pokonanych cisnął tablice o lód.
Potem przyszła porażka z Japonkami i decydująca, zwycięska rywalizacja z Amerykankami. Jak przyznała nasza zawodniczka, sukces uświadomiła sobie dopiero następnego dnia. Dodała również, że zaczął się on od telefonu prezydenta Polski, Lecha Kaczyńskiego o godz. 7 rano.
Spotkanie prezydentów Pruszkowa z olimpijczykami przebiegło w przyjaznej atmosferze i trwało nadspodziewanie długo. Sportowcom zostały wręczone pamiątkowe dyplomy i kwiaty.
(fot. MM)
Byłeś na meczu i zrobiłeś ciekawe zdjęcie? A może nagrałeś filmik jak kibice cieszą się z wygranej? Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.