Montują monitoring i system informacji pasażerskiej

Warszawska Kolej Dojazdowa rozpoczęła roboty budowlano-montażowe związane z instalacją systemu informacji pasażerskiej oraz monitoringu na swoich przystankach. Prace potrwają do końca czerwca.

Gdy w połowie lutego podejmowaliśmy ten temat, przewoźnik poinformował nas, że wspomniane prace wystartują na przełomie pierwszego i drugiego kwartału bieżącego roku. I Tak też się stało. Dziś, 4 kwietnia WKD rozpoczęła prace związane z montażem systemu informacji pasażerskiej. Ponadto na stacjach pojawią się kamery monitoringu.

W związku z tym podróżni będą musieli będą musieli zwrócić szczególną uwagę na swoje bezpieczeństwo. – Wszystkich podróżnych korzystających w ww. okresie z peronów stacji i przystanków osobowych WKD uprasza się o zachowanie szczególnej ostrożności w rejonie prowadzonych robót oraz zwracanie uwagi na obowiązujące oznaczenia poszczególnych rodzajów prac – informuje na swojej stronie WKD.

Roboty będą przebiegały w trzech etapach. Podczas pierwszego z nich wykonawca inwestycji przygotuje teren i rozpocznie wykopy pod fundamenty szaf teletechnicznych, słupów monitoringu oraz słupów systemu informacji pasażerskiej. Druga faza będzie dotyczyła montażu fundamentów w wykopach. Natomiast ostatni – trzeci etap, to montaż szaf teletechnicznych, oraz wcześniej wspomnianych słupów.

Na przystankach WKD w ramach tego przedsięwzięcia mają pojawić się monitory podobne do tych, z warszawskich przystanków tramwajowych. Ich głównym zadaniem będzie informowanie pasażerów o przyjazdach kolejnych pociągów, ich relacjach czy ewentualnych opóźnieniach. Natomiast za sprawą monitoringu, stacje staną się bezpieczniejsze.

Poszukiwania wykonawcy dla tego zadania WKD rozpoczęła jeszcze we wrześniu 2014 roku. Co prawda przetarg cieszył się sporym zainteresowaniem, ponieważ zgłosiło się aż dziewięciu wykonawców, jednak kolejarze dwukrotnie przedłużali termin związania z umową. Dodatkowo jeden z podmiotów odwołał się do Krajowej Izby Odwoławczej, co spowodowało dodatkowe opóźnienia.

Po wyłonieniu wykonawcy prac w 2015 r., przewoźnik ogłosił kolejne postępowanie. I tak w czerwcu rozpoczęły się poszukiwania inwestora zastępczego, który nadzorowałby przebieg inwestycji. Po około dwóch miesiącach udało się dopiąć formalności z wybranym podmiotem.