Dźwigowa: koniec remontu najszybciej jak się da

Zarząd Dróg Miejskich odpowiadający za remont ulicy Dźwigowej wymienia wykonane już prace w tym rejonie. Kierowcy jednak chcą wiedzieć, kiedy drogowy koszmar we Włochach się skończy.

Remont Dźwigowej już od samego początku sprawiał problemy. Ustawienie zakazu dla pojazdów cięższych niż 3,5 t, opóźnienie rozpoczęcia prac z powodu złych warunków pogodowych i w końcu poważniejsze niż zakładano usterki pod nawierzchnia jezdni. To wszystko spowodowało wydłużenie czasu na przebudowę.

Obecnie drogowcy wymienili już 680 mb drenażu przy ścianach obiektu, wszystkie przykanaliki, podbudowę pomiędzy obiektami wzdłuż osi kanału deszczowego na połowie ulicy. Udało się uszczelnić 200 mb kanału deszczowego, zbudowano 4 studnie. Dopiero w połowie ubiegłego tygodnia robotnicy założyli tzw. igłofiltry, które od 6 dni odprowadzają wodę do kanału deszczowego i przepompowni.

Najważniejszym przedsięwzięciem jest osuszenie konstrukcji drogi, ponieważ mimo prawie tygodniowego odpompowywania woda jest nadal na wysokim poziomie. Ważne jednak, że wymiana drenażu przyniosła oczekiwany skutek, ponieważ zgromadzona pod nawierzchnią ulicy woda zaczęła opadać. Przed drogowcami zostało jeszcze dużo pracy. Należy wykonać dalsze prace przy odwodnieniu terenu, wymienić podbudowę w drugiej połowie jezdni, założyć drenaż obiektu i wymienić warstwy bitumiczne jezdni.

Miejmy nadzieje, że w ciągu najbliższych tygodni nie nastąpi załamanie pogody. Jeśli temperatura spadnie do minus pięciu stopni Celsjusza woda całkowicie zamarznie. To może sparaliżować inwestycje aż do wiosny. Drogowcy zaznaczają, że gdyby obecna aura nadal się utrzymała jest szanse, że prace na Dźwigowej zakończą się już w listopadzie. Jednak dokładnego terminu nie wyznaczono.