Ten dramat wstrząsnął nie tylko Pruszkowem, ale całą Polską. Na początku kwietnia na przejściu dla pieszych w rejonie skrzyżowania ulic Promyka i Robotniczej zginęła dziewięcioletnia uczennica szkoły podstawowej nr 10. Dziewczynkę na pasach przepuścił kierowca auta osobowego. Nie zrobił tego kierowca samochodu transportu medycznego, który próbował wyprzedzić stojący przed przejściem pojazd. 9-latka zginęła na miejscu.
Po tej tragedii powróciły pytania o bezpieczeństwo ruchu na ul. Promyka. Szczególnie, że o potrzebie podjęcia działań w tym kierunku mieszkańcy tej części miasta mówili już kilka lat temu. Pismo z prośbą o budowę sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ulic Promyka i Robotniczej oraz Promyka i Przejazdowej trafiło do ówczesnych władz powiatu już w 2014 r.
o wypadku w którym zginęła 9-letnia Ewa wspólne szybkie działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa zadeklarowały zarówno władze miasta, jak i powiatu, który jest zarządcą ulic Promyka i Robotniczej. Jakie są efekty tych starań? – W celu zwiększenia bezpieczeństwa pieszych w tym miejscu i na całej ul. Promyka zarząd powiatu zlecił do wykonania dokumentację projektową dla budowy pełnej sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu drogi powiatowej nr 3112W ul. Promyka z drogą powiatową nr 3139W ul. Robotniczą – wyjaśnia Krzysztof Rymuza, starosta powiatu pruszkowskiego. – Dokumentacja projektowa zmiany lokalizacji istniejącego Systemu Dyscyplinowania Kierowców na przejściu dla pieszych na drodze powiatowej nr 3112W ul. Promyka przy skrzyżowaniu z ul. Edmunda Krzywdy Rzewuskiego na przejście dla pieszych w okolicy skrzyżowania przy ul. Bagnistej w Pruszkowie została odebrana 31 maja bieżącego roku – dodaje.
Kiedy projekty zostaną zrealizowane? – Po zabezpieczeniu przez Radę Powiatu środków finansowych będziemy mogli przystąpić do ogłoszenia postępowania przetargowego na ich realizację. Jednocześnie planujemy również poprawę bezpieczeństwa ruchu na ul. Robotniczej poprzez spowolnienia poprzeczne lub wyniesione skrzyżowanie – zapewnia Krzysztof Rymuza.
Problemem na ul. Promyka przede wszystkim jest nadmierna prędkość. Potwierdza to w rozmowie z nami rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie, podkom. Karolina Kańka: – Od stycznia do maja 2019 r. na całej ulicy Promyka w Pruszkowie odnotowaliśmy jeden wypadek ze skutkiem śmiertelnym i siedem kolizji. Jedną w lutym, dwie w marcu, trzy w kwietniu i jedną w maju. W większości przypadków ich powodem było niedostosowanie prędkości do obowiązujących ograniczeń.
Ostatnia groźna sytuacja na ul. Promyka miała miejsce pod koniec maja. W niedzielę późnym wieczorem na skrzyżowaniu z ul. Robotniczą zderzyły się dwa samochody osobowe. Nikt nie ucierpiał, ale policja musiała zatrzymać trzy nietrzeźwe osoby z podróżujące BMW. Powód? Wszyscy byli nietrzeźwi i nikt nie przyznawał się do prowadzenia pojazdu i spowodowania kolizji.
A jakie będą dalsze losy kierowcy karetki, która śmiertelnie potrąciła 9-letnią mieszkankę Pruszkowa? Po wypadku mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące. Ten okres wkrótce się skończy. – Utrzymany jest zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Podejrzany przebywa w areszcie śledczym. Trwają czynności, czekamy na opinie, ale sprawa nie będzie przedłużana ponad miarę. Wszystko idzie bardzo sprawnie. Postępowanie przygotowawcze zmierza do rychłego końca. Myślę, że z najbliższym czasie akt oskarżenia zostanie skierowany do sądu – informuje Adam Grzeczyński, prokurator rejonowy w Pruszkowie.
Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
Niech policja lub straż miejska pojedzie tam tam raz na jakiś czas powlepiać mandaty za nieprawidłowe parkowanie zbyt blisko skrzyżowania niedaleko sklepu, przy światłach Robotnicza-Promyka, oraz za parkowanie tuż przed przejściem koło sklepu Odido przy skrzyżowaniu Promyka-Inżynierska. To jest łamanie dwóch przepisów w jednym: nieprzepisowa odległość od skrzyżowania i nieprzepisowa odległość od przejścia dla pieszych.
Chodziłem do szkoły nr 10 przez 7 lat do budowlanki 6 lat nigdy tam nie było świateł i nikt nikogo nie przyjeżdżał , a już tworzyły się korki gdzie sens ? Gdzie logika? Jak karetka wyprzedza na pasach to przecież używa sygnału dźwiękowego jeśli to nie używa to jest pod takim samym prawem co inny pojazd ….
Kiedyś codziennie chodziłem przez Promyka do cjinternational na ósmą rano i mijałem się na chodniku z taką dziewczyną na widok której zawsze mi tak serce waliło…. Ale nigdy jej nie zaczepiłem
Panie Starosto, na ul. Promyka potrzebne są FOTORADARY i spowolniacze. Światła niewiele wniosą. Dlaczego? Zapraszam Pana na pół godzinny postój przy światłach np. koło „Budowlanki”, zobaczy Pan co kierowcy sobie robią z czerwonego światła…Nie wiem dlaczego tak jest w tej części naszego miasta ale masa samochodów nie zatrzymuje się na permanentnym „czerwonym”. Tu potrzeba karać za prędkość mandatami, inaczej będą kolejne ofiary a miasto będzie miało kolejny raz krew na rękach. Chcemy żeby nasze dzieci nie ginęły pod kołami piratów samochodowych!
Otoz NIE BEDZIE bezpieczniej. Powod jest prosty – to doskonala „autostrada” dla zbikowskich maczo w swoich starych dieslach, zeby popisac sie przed rownie malo bystrymi kolegami i kolezankami, ktorzy takze dorastali w patologii. Szkoda tylko okolicznych mieszkancow, ze musza znosic tych mistrzow odcinkow prostych. Zreszta na Zbikow nie sposob ich skierowac, poniewaz trudno scigac sie po XIX-wiecznych dziurawych traktach, gdzie mozna napotkac jeszcze dorozki.
Mam nadzieję, że sprawca wypadku nie dostanie wysokiego wyroku. Ten człowiek jest już po 60, a to co się stało będzie miał przed oczami do końca życia.
„Problemem na ul. Promyka przede wszystkim jest nadmierna prędkość”. Problemem na Promyka NIE jest predkosc. Problemem sa kierowcy, ludzie, ich bezmyslnosc, brak wyobrazni graniczacy z glupota, zludzenie niesmiertelnosci. Traktuja auta jak narzedzia zbrodni z duzym poczuciem wyzszosci i bezkarnosci. Swiatla dadza tyle co na Brzozowej. 2 na 10 kierowcow ignoruje czerwone swiatla. Szczegolnie widac to rano i wieczorem. Po co nowe zakazy, nakazy, sztuczne utrudnienia jesli nikt ich nie przestrzega. W Polszy panuje wszechobecne wDupieManie, z kazdej strony, powodowane bezkarnoscia. Tylko dotkliwe kary spowoduja , ze ludzie zaczna myslec i szanowac innych na drodze.
Dokładnie! Co by dały światła jak trafił się idiota który wyprzedzał na przejsciu dla pieszych stojący samochód?!
Czy dla takiego kretyna czerwone światło coś zmieni? Albo ci pijani. Czy jak stanie sygnalizator to taki typ nagle wytrzezwieje i zacznie się stosować do sygnalizacji? Nie!
Jezdze ta ulica codziennie i od wypadku policje widzialem 1 (słownie: JEDEN) raz. To o czym my tu rozmawiamy?
Zgadzam się w 100%.
Do wypadku doszło dlatego, że kierowca wyprzedzał na przejściu bez upewnienia się czy może bezpiecznie złamać przepisy (karetka ma taką możliwość). Infrastruktura na Promyka nie miała żadnego znaczenia. Jak zwykle władze reagują bez sensu. Światła może i są tam potrzebne (tego nie wiem), ale nie ma to związku z tamtą tragedią. Równie dobrze dziecko mogło przechodzić na zielonym, a kierowca mógł jechać na czerwonym (bo też ma taką możliwość). Ktoś tu sieje zamęt i próbuje się wybić na tej tragedii. A swoją drogą warto się rozglądać nawet na pasach i na zielonym.
Mieszkam przy samej ulicy Promyka mam małe dzieci które przechodzą tym skrzyżowaniem codziennie do szkoły i widzę co tu się dzieje. Dla mnie to najszczęśliwsza informacja zwłaszcza z tymi spowalniaczami. Przykro tylko że dopiero teraz po tak wielkiej tragedii
Spowalniacze to jest głupota. Najbardziej stracą okoliczni mieszkańcy. Będzie duży hałas i duże zanieczyszczenie.
Niestety spowalniacze.mają być tylko na Robotniczej. Na Promyka dalej będą wyścigi