Do dramatycznie wyglądającego zdarzenia doszło tuż przed godziną 13.00 na ul. Rzecznej w miejscowości Parzniew w gminie Brwinów. Rowerzysta zasłabł i spad z roweru na przejściu dla pieszych.
Informacje o zdarzeniu otrzymaliśmy od jednego z naszych czytelników, który przysłał do naszej redakcji również zdjęcie z miejsca zdarzenia. – Wypadek w Parzniewie – czytamy w mailu.
Okazało się jednak, że nie doszło do żadnego wypadku drogowego z udziałem rowerzysty. Dostaliśmy informacje, że tuż przed godzina 13.00 w Parzniewie doszło do nietypowej sytuacji na drodze. 78-letni rowerzysta przejeżdżając przez pasy zasłabł i spadł z roweru. Mocno uderzył się w głowę – informuje kom. Karolina Kańka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie. – Kierowca toyoty, który chwilę wcześniej przejeżdżał obok zatrzymał się i udzielił pomocy poszkodowanemu – dodaje.
Rowerzysta z urazami głowy został przewieziony do jednego z warszawskich szpitali.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
Szanowni Państwo,
obrażenia okazały się tak rozległe, że
pilnie poszukujemy świadków tego wydarzenia. Prosimy o kontakt 602774378
To co napisaliście w sprawie zdarzenia na ścieżce rowerowej, mija się z tym, co umówił kierowca toyoty. Z jego wypowiedzi wynikało, że potrącił rowerzystę i tłumaczył się przy tym, że pan na rowerze wyjechał na czerwonym świetle. Cóż… Mam nadzieję, że poszkodowany wróci do zdrowia.
Pani Beato bazujemy na informacjach przekazanych przez policję.
sport to zdrowie
Ciekawe kiedy wkońcu pomalują ten przejazd na czerwono.Ile razy tam jadę od strony Pruszkowa w weekend to rowerzyści jadą prosto bo znaki sugerują że dalej po tej stronie jest ścieżka,tyle że prowadzi do tego wypasionego placu zabaw z jedną huśtawką i ławką.
Ten przejazd nie ma absolutnie żadnego sensu. Jadąc ze strony brwinowa, rowerzysta musi przejechać na drugą stronę ulicy, po czym DDR się kończy i zgodnie z prawem nie może przecież pojechać pod prąd
Zamknij mordę!
Ma sens bo oprócz rowerzystów są jeszcze piesi.