Młodzieżowa Rada Miasta Pruszkowa powołana!

Utworzenie pruszkowskiej młodzieżówki było tylko kwestią czasu. W połowie maja zakończyły się prace nad założeniami do statutu, a na sam koniec czerwca oficjalnie powołano Młodzieżową Radę Miasta Pruszkowa.

Droga do utworzenia młodzieżowego gremium w Pruszkowie nie była łatwa, ale się udało. 30 czerwca powołano MRM. – Bardzo cieszymy się, że dobrnęliśmy do końca. Była to ciężka i długa droga, bo pracowaliśmy nad tym od 18 lutego tego roku. Bardzo cieszę się otwartością miasta, które dało nam duży kredyt zaufania. Tak naprawdę do jest dopiero początek, przed nami kolejne etapy m.in. wybory i sama działalność młodzieżówki – mówi Anna Hejnowicz, radna Pruszkowa i inicjatorka MRM.

19 lutego tego roku odbyło się posiedzenie komisji, na którym pojawili się przedstawiciele Młodzieżowej Rady Gminy w Piasecznie. Młodzi mieszkańcy Pruszkowa entuzjastycznie przyjęli prezentację kolegów i od razu wzięli się do pracy. Jeszcze tego samego dnia złożyli wniosek o utworzenie podobnej rady w swoim mieście. Już w połowie maja zakończyły się prace nad utworzeniem statutu MRM. Wszystkie dokumenty udało się przedłożyć na sesji rady miasta, która odbyła się 30 czerwca.

Co dalej? – Dokumenty muszą się najpierw uprawomocnić. Według statutu, wybory do młodzieżowej rady mają odbyć się do 30 listopada. Natomiast my przewidujemy, że przeprowadzimy je na przełomie października i listopada. Odbędą się one w szkołach. Przed nami organizacja, od września rozpoczynamy zbieranie informacji od szkół na temat ilości uczniów w danej placówce – wyjaśnia Hejnowicz.

Dzięki MRM młodzież zwiększy swoją rolę w lokalnej społeczności i będzie mogła realizować własne pomysły poprawiając tym jakość życia w Pruszkowie. Kolejnym z ważnych celów takiej działalności jest kontakt z przedstawicielami samorządu, co wpływa na rozwój młodego człowieka. Inicjatorka utworzenia MRM podkreśla, że młodzież niemalże samodzielnie doprowadziła do utworzenia swojego gremium. – To bardzo zdolna i aktywna młodzież, są zadowoleni z tego, że sami pracowali nad dokumentami z niewielką pomocą dorosłych. Oni ustalali, czym mają się zajmować, jakie mają być relacje z urzędem i jak ma wyglądać całokształt rady. Urząd miejski, prezydent czy prawnik nie ograniczali młodzieży w żaden sposób, a wszystkie ich propozycje zostały przyjęte – zaznacza Hejnowicz.