„Proces szesnastu” miał miejsce od 18 do 21 czerwca 1945 roku. Uczestniczyli w nim przywódcy Polskiego Państwa Podziemnego. Trzy miesiące wcześniej zostali oni podstępnie zwabieni do pałacyku przy ul. Pęcickiej (obecnie al. Armii Krajowej) w Pruszkowie przez NKWD.
To jedno z najgłośniejszych wydarzeń w historii Polski okresu wojennego. Tymczasem w Pruszkowie nikt nie zorganizował żadnych obchodów.
– Nie wiem, dlaczego nie było uroczystości. Przypuszczam, że budowa Muzeum Dulagu i katastrofa smoleńska pozmieniała plany. W czwartek jest spotkanie z poezją ks. Romana Indrzejczyka i w natłoku pracy nie zorganizowaliśmy obchodów procesu szesnastu – wyjaśnia Irena Horban, sekretarz pruszkowskiego koła nr 6 Światowego Związku Żołnierzy AK „Piechocin”.
– Zwykle obchody te organizowali kombatanci i spodziewaliśmy się, że w tym roku będzie podobnie – mówi Andrzej Kurzela, wiceprezydent Pruszkowa. – Widać, siła działania kombatantów maleje. To ważne wydarzenie dla Pruszkowa i będziemy musieli przejąć organizację uroczystości – dodaje.
Horban zapowiedziała, że spotkania na temat „procesu szesnastu” odbędą się na jesieni. Wezmą w nich udział uczniowie pruszkowskich szkół.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
