Celem debaty jest zdiagnozowanie potrzeb i oczekiwań mieszkańców w zakresie bezpieczeństwa. To idealna okazja, by porozmawiać z mundurowymi i przekazać im informacje o problemach i zagrożeniach. Często funkcjonariusze w ogólnie nie otrzymują zgłoszeń. Policjanci w trakcie spotkań mogą wspólnie z mieszkańcami wypracować wspólne metody eliminowania zagrożeń.
– Tematem spotkania będą przede wszystkim problemy mieszkańców Pruszkowa zdiagnozowane na podstawie „Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa”, priorytetowe działania dzielnicowych, przedsięwzięcia z zakresu profilaktyki społecznej odpowiadające na zgłaszane zagrożenia bezpieczeństwa, bezpieczeństwo w ruchu drogowym, w miejscu zamieszkania i w miejscach publicznych – informuje podkom. Karolina Kańka, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policje w Pruszkowie.
Debata o bezpieczeństwie odbędzie się 9 grudnia o godz. 17.00 w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej przy ul. Helenowskiej 3S.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
a gdyby gmina dołożyła się do pensji dla policji to i chętnych będzie więcej , jakieś mieszkania też by się przydały . wykonują przecież kawał dobrej roboty
Najgorsze sa parkujace wszedzie samochody. Koszmar. Np. na ul.Prusa 35 kolo Palacyku. Staja na sciezce rowerowej i pasie dla skrecajacych w prawo! A gdzie Straz Miejska?
Podstawą prewencji są piesze patrole, tu ich wogole nie widać.
Nie wiem co wy chcecie Pruszków to bezpieczne miasto chodzę w dzień czy w nocy i spokój
Pruszków przespał instalowanie kamer monitoringu. Jest ich jak na lekarstwo.
Ta cała debata to zwykła ściema i nic nie zmieni…będą sobie w tyłki wchodzić i chwalić się co to nie oni. W tym roku już 6 skarg i wniosków wysłaliśmy do Policji (nawet do Komendy Stołecznej i Ministerstwa) Straży Miejskiej, Prezydenta Miasta, na dwa proste do rozwiązania przez służby problemy…i za każdym razem w odpowiedzi (kopiuj/wklej) lała się taka wazelina że kartka z rąk wypadała i jeszcze nas wyśmiewano…wogole czego my chcemy od nich przecież wszytko jest cacy bosko same ohy i achy. Dzielnicowy rzekomo codziennie jest na osiedlu i rozmawiała ze wszystkimi mieszkańcami i żadnych problemów nie widzi (wszytko się samo niszczyło, zaśmiecało krasnoludki w nocy przychodziły)…tylko dziwne że 95% osiedla nie wie nawet kto jest dzielnicowy a tym bardziej dziwne że nigdy nie rozmawiał z osobami z którymi według odpowiedzi na skargi miał rozmawiać. Kiedyś to byli dzielnicowi przychodził przedstawiał się rozmawiał zostawiał wizytówki, znał każdą dziurę na swoim rejonie, wszystkich mieszkańców ich problemy opinie, i wszyscy znali jego, pamiętam ja jako jeszcze mały dzieciak wtedy, mogłem do nich zadzwonić nawet w środku nocy jeśli coś się działo i wiedziałem że przyjdzie..a teraz nikt nic nie wie, nikt nich nie zna, jak sam nie sprawdzę to nie będę wiedział kto nim jest, i jak sam czegoś to sam niczym się nie zainteresuje…godzina kilkadziesiąt minut przed 16:00 (a do 16 pracują) telefon służbowy już wyłączony i zapomnij że istnieje ktoś taki jak dzielnicowy, a zadzwoń w czasie pracy to wiecznie nie ma na nic czasu.
Tak jak powietrze stało się lepsze po zainstalowaniu czujników tak po debacie będzie bezpieczniej.
Nie ma zgloszen bo statystyki są najwazniejsze więc policjant stara się zniechęcić do składania powiadomienia jesli watpliwe jest wykrycie lub ukaranie. Ministrowie policji są denni, dobierają sobie spolegliwych komendantów a ci tępią jakakolwiek niezależność zwyklego policjanta. Póki co więc niech chociaż w poblizu urzędów bedzie bezpiecznie, chociaż po napadzie na Drzymały i to zyczenie jakby nierealne.