Byłeś na meczu i zrobiłeś ciekawe zdjęcie? A może nagrałeś filmik jak kibice cieszą się z wygranej? Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
Za podwarszawską ekipą przemawia jeszcze inny fakt. W sezonie 2008/2009 Bogoria pokonała w finale drużynowych mistrzostw Polski właśnie zespół Szymona Kulczyckiego. Grodziszczanie byli dwukrotnie lepsi od rywala, zwyciężając w Gorzowie 3-1 oraz we własnej hali 3-2.
Szkoleniowiec lidera tabeli będzie miał przed sobotnim starciem ból głowy z powodu kadrowego bogactwa. O ile występ Wang Zeng Yi oraz Daniela Góraka wydaje się pewny, o tyle nie wiadomo, kto zagra na „trójce”. W świetnej dyspozycji jest ostatnio 17-letni mistrz Polski juniorów Robert Floras, który w ligowym meczu z Rzeszowem zdobył dwa punkty, pokonując czołowych zawodników ekstraklasy – Tomasza Lewandowskiego i Piotra Chmiela. – Rzeczywiście, ostatnio bardzo dobrze czuję się przy stole. Jeszcze nie wiem, czy wystąpię w sobotę, ale bardzo tego chcę. – mówi Robert Floras. W razie sobotniej gry przed młodym zawodnikiem Bogorii perspektywa potyczki z gwiazdami ligi – Martinem Olejnikiem lub Tang Yu. – Bardzo chętnie sprawdziłbym się przeciwko tym zawodnikom. Jeżeli tylko trener na mnie postawi, to na pewno dam z siebie wszystko – kontynuuje Floras. Bogoria przed fazą playoff ma już zapewnione pierwsze miejsce w ligowej tabeli. – Mamy cztery punkty przewagi nad naszymi przeciwnikami i pewną pozycję lidera przed playoff'ami, nawet w przypadku porażki. Dlatego stawką sobotniego spotkania będzie prestiż oraz przewaga psychiczna przed najważniejszą częścią sezonu ligowego. – kończy „Florek”. O miejsce w zestawieniu gospodarzy będzie walczył także Xu Wenliang. Chińczyk w Superlidze legitymuje się znakomitym bilansem 14-5 i jest bardzo silnym zawodnikiem mistrza naszego kraju.
Pikanterii sobotniej potyczce dodaje osoba Martina Olejnika z GKS. Czech jeszcze w ubiegłym sezonie bronił barw grodziszczan, z którymi pokonał Gorzovię i zdobył złoty medal krajowych rozgrywek. Dodatkowo, Olejnik w ciągu kilku miesięcy występów w Lidze Mistrzów i ekstraklasie został ulubieńcem kibiców w Grodzisku Mazowieckim. – Bardzo się cieszę, że znowu zagram w Grodzisku. Chcę pokazać się kibicom, których bardzo dobrze wspominam. Mile się będzie widzieć też ze wszystkimi działaczami i pracownikami klubu. – wyznaje Czech. Tym razem „Olej” stanie po przeciwnej stronie pingpongowego stołu. – Na pewno w sobotę zagramy na luzie, bez żadnej presji. Będziemy się cieszyć z każdego punktu. Najważniejsza część sezonu dopiero przed nami i właśnie na nią szykujemy najlepszą formę. Walka o najwyższe cele startuje dopiero teraz! – dodaje Olejnik. Martin pała rządzą rewanżu na Danielu Góraku, z którym przegrał gładko w pierwszej rundzie. – Chciałbym zrewanżować się Danielowi za porażkę w pierwszej rundzie. Chcę też pokonać „Wandżiego”, bo przegrałem z nim finał turnieju Praga Open 2009. W Grodzisku pragnę po prostu bardzo dobrze się zaprezentować, a ile punktów zdobędę, zobaczymy w sobotę. Jeżeli przyjdzie dużo kibiców, tak jak w tamtym sezonie, to na pewno będzie to piękne spotkanie! – zapewnia „Olej”. Na lepszy rezultat niż w pierwszym starciu na pewno liczą także pozostali gorzowianie – Tang Yu i Radosław Żabski. „Tadziu” to od lat jeden z najlepszych tenisistów stołowych ekstraklasy, a „Żaba” jest ćwierćfinalistą niedawnych indywidualnych mistrzostw Polski w Sosnowcu.
Mimo że pozycje w tabeli Bogorii i Gorzovii przed fazą playoff są już dawno znane, to sobotni mecz zapowiada się pasjonująco. Pojedynki mistrza z wicemistrzem Polski w Grodzisku Mazowieckim stoją zawsze na wysokim poziomie, a zawodnicy, znając wielki prestiż spotkania, walczą do ostatniej piłeczki.
Byłeś na meczu i zrobiłeś ciekawe zdjęcie? A może nagrałeś filmik jak kibice cieszą się z wygranej? Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.