Odra w Pruszkowie. Są nowe przypadki

Do 27 wzrosła liczba zachorowań na odrę w powiecie pruszkowskim i wszystko wskazuje na to, że będzie ich więcej. – Codziennie otrzymujemy nowe zgłoszenie – mówi Agata Wolska-Adamczyk, dyrektor pruszkowskiego sanepidu.

Według danych z 9 listopada w powiecie pruszkowskim odnotowano 23 zgłoszenia podejrzeń zachorowań i przypadków zachorowań na odrę, w tym 4 obywateli Ukrainy. – Spośród nich ustalono dwa ogniska zachorowań: pierwsze – 10 osób powiązanych Szkołą Podstawową nr 1 w Pruszkowie; drugie – 2 osoby (ognisko domowe) w Nadarzynie. Dominują zachorowania pojedyncze.Wśród 23 osób zarejestrowanych jako podejrzenia lub zachorowania na odrę większość stanowią dzieci w liczbie 16 (w tym 5 dzieci poniżej 3. roku życia). Wśród 23 osób zgłoszonych 20 osób nie było szczepionych przeciwko odrze lub nie posiada żadnej dokumentacji medycznej potwierdzającej wykonanie szczepień. U 11 chorych badaniami laboratoryjnymi potwierdzono odrę. U pozostałych chorych badania są w toku bądź wykluczyły zachorowania. 17 osób jest już zdrowych – poinformował warszawski sanepid.

W ciągu kilku ostatnich dni pojawiły się jednak nowe przypadki. – Z fali zachorowań nie wychodzimy i szybko nie wyjdziemy. Codziennie mamy zgłoszenie nowego przypadku podejrzenia odry i weryfikujemy to. W chwili obecnej mamy ich 27 – mówi Agata Wolska-Adamczyk, dyrektor pruszkowskiej stacji sanitarno-epidemiologicznej. – Nic nie wskazuje, abyśmy mieli nowe ognisko, są to przypadki ze sobą niepowiązane – dodaje.

Zachorowań prawdopodobnie będzie więcej. – Abyśmy mogli mówić o wygaszeniu odry, musi minąć 21 „czystych” dni, bez nowych przypadków zachorowań. Liczymy, że stanie się to na wiosnę – mówi dyrektor Wolska-Adamczyk.

Przypominamy, że najskuteczniejszą metodą ochrony przed odrą są szczepienia. Pełna lista punktów, gdzie są one wykonywane, znajduje się tu.