Nietrzeźwi zaczepiają przechodniów w parku

O tym, że przeszkadza to mieszkańcom naszego miasta świadczą m.in. e-maile jakie dostajemy. ”Dość często przesiadują tam pijani śmierdzący ludzie. Czasem zdarza się, że zalegają na chodniku. Ich słownictwo pozostawia wiele do życzenia…” napisał jeden z internautów.

Mieszkańcy dziwią się, że nikt nie potrafi poradzić sobie z tym problemem. Gdy zapytaliśmy straż miejską o to, czy otrzymują zgłoszenia z prośbą o interwencję, usłyszeliśmy, że takowych nie było. Strażnicy zapewniają jednak, że funkcjonariusze pieszo patrolujący miasto podejmują działania. Proszą jednak, by przypadki zaczepiania mieszkańców przez nietrzeźwe osoby zgłaszać telefonicznie.

Kilkukrotnie w tych rejonach interweniowali natomiast pruszkowscy policjanci. Od początku lipca do połowy sierpnia było siedem zgłoszeń dotyczących zakłócania spokoju. Mundurowi przypominają, że za picie alkoholu w miejscu publicznym grozi 100 zł mandatu. Za używanie wulgaryzmów i niecenzuralnych słów możemy dostać nawet 500 zł mandatu.

Podobną karę przewiduje się za uporczywe zaczepianie i nagabywanie o drobne, czy papierosa. Jest to traktowane jako wykroczenie przeciwko porządkowi i spokojowi publicznemu. Kara jaką określa Kodeks Wykroczeń, to grzywna w wysokości 500 zł.