Zatrzymani w Wólce Kosowskiej za milionowe oszustwa

6 mln zł - tyle mógł stracić Skarb Państwa na działalności grupy przestępczej, których członków zatrzymano po kontrolach w Wólce Kosowskiej. Śledczy CBŚP i KAS ustalili, że przestępcy wytransferowali ok. 41 mln zł.

Zatrzymani zostali prezes oraz pracownik jednej z warszawskich spółek. To wynik współpracy funkcjonariuszy białostockiego zarządu Centralnego Biura Śledczego Policji oraz mazowieckiej i podlaskiej Krajowej Administracji Skarbowej.

Zatrzymani są podejrzani o oszustwa na fakturach i przestępstwa karno-skarbowe. Podczas zatrzymania przejęto ok. 400 tys zł – w gotówce i na rachunkach bankowych. Są oni jednymi z 25 podejrzanych osób z grupy zajmującej się przestępczością podatkową. Poza nimi w jej skład wchodzą obywatele Indii, Ukrainy oraz Chin.

Jak przebiegały oszustwa? Tłumaczy Anita Wielanek, rzeczniczka prasowa KAS – Zatrzymani mieli fałszować dokumentację podatkową. Sprzedawali towar osobom fizycznym oraz spółkom bez wystawiania faktury VAT lub wystawiali puste faktury, które dokumentowały fikcyjne transakcje. Używano ich do zaniżania należnych danin publicznych.

To jedynie jeden z elementów większej układanki. W całym śledztwie ustalono, że na terenie Wólki Kosowskiej sprzedawano towary z Azji bez opłacania podatków. Zyski z tych transakcji, szacunkowo ok. 35 mln zł, transferowano z powrotem na wschód. Faktury wystawiono na ok. 41 mln zł. Straty Skarbu Państwa w związku z tym procederem oszacowano na ok. 6 mln zł.

Zatrzymanym zarzucono oszustwa oraz postawiono zarzuty karno-skarbowe. Grozi im do ośmiu lat pozbawienia wolności. CBŚP i KAS podkreślają jednak, że to zatrzymanie nie zakończyło sprawy – jest ona nadal w toku.