Zatrzymali podrobione zegarki i… leki na potencję

Podczas kontroli przesyłek związanej z walką z nielegalnym handlem wyrobami tytoniowymi, uwagę funkcjonariuszy przyciągnęła niewielka, uszkodzona paczka. W środku znajdowało się pudełko z nazwą jednej z firm zajmującej się nie produkcją wyrobów tytoniowych, a produkujących luksusowe zegarki. Przedstawiciel kancelarii prawnej, reprezentującej właściciela znaku towarowego, potwierdził, że zegarek był nielegalnie oznaczony zastrzeżonym znakiem towarowym.

Funkcjonariusze SCS postanowili sprawdzić wszystkie paczki wysłane przez tego samego nadawcę. –  Spośród 1653 sprawdzonych przesyłek, aż 1389 zawierało towary, których wprowadzanie do obrotu jest nielegalne. Były to zegarki naręczne z zastrzeżonymi znakami towarowymi różnych znanych firm oraz środki farmaceutyczne niewiadomego pochodzenia. Łącznie zabezpieczono 1158 podrobionych zegarków i 19 tys. tabletek na potencję – informują przedstawiciele KAS.

Wartość zatrzymanego towaru, gdyby był oryginalny, szacuje się na ponad 52 mln zł. Zegarki trafiły do magazynu depozytowego MUCS, a leki zostały przekazane policji.

Obrót towarami z podrobionymi znakami towarowymi stanowi nieuczciwą konkurencję dla legalnie działających firm oraz powoduje straty finansowe dla właścicieli znaków. Przedstawiciele poszkodowanych marek złożyli wnioski o ściganie sprawców.

Śledztwo w sprawie trwa. Osobom odpowiedzialnym za wprowadzanie do obrotu towarów z podrobionymi znakami towarowymi grozi kara pozbawienia wolności nawet do 5 lat.