Michałowickie Studium Zagospodarowania – czy wreszcie finał?

Region

7 grudnia w michałowickim Urzędzie Gminy odbyła się dyskusja publicznanad projektem Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Gminy Michałowice. To już czwarty rok prac nad tym Studium i siódmy jego wariant. Czy tym razem uda się je wreszcie uchwalić?

Dobrze by było, bo to dokument niezbędny do tworzenia szczegółowych Miejscowych Planów Zagospodarowania i decydujący o ich kierunkowym kształcie. Michałowice, jak na podwarszawską gminę wiejską (bo za taką uchodzi) są gminą dużą, a jednocześnie środowiskowo i osadniczo zróżnicowaną. To z tego bierze się odmienność priorytetów i dążeń mieszkańców różnych części gminy. Ostatnio zrodziły się tendencje secesji Komorowa i propozycje podziału gminy na dwie jednostki administracyjne.

Projekt Studium od początku listopada jest wyłożony do wglądu w Urzędzie i zainteresowani mogą składać do niego uwagi. Spotkanie z mieszkańcami poświęcone dyskusji publicznej nad projektem jest niezbędnym elementem procedury zatwierdzania takiego Studium. W przypadku Michałowic potwierdziło się też, że jest to element bardzo potrzebny społecznie.

W wielu zgłaszanych przez uczestników wnioskach przebijała chęć zmiany kwalifikacji gruntów w tzw. terenach zielonych i leśnych na działki budowlane. To główny problem wielu rdzennych mieszkańców gminy, którzy posiadając duże kawałki ziemi, dawniej gospodarstwa rolne, obecnie najchętniej podzieliliby je na działki budowlane do sprzedaży. Kłóci się to jednak ze strategią utrzymania zielonych zasobów gminy jako unikalnej w bliskości Warszawy, rekreacyjnej „oazy zieleni”. O zachowanie tego zielonego charakteru gminy i umiar w zajmowaniu pod budownictwo coraz to nowych terenów walczą z kolei urbaniści i ekolodzy, a także napływowi mieszkańcy gminy, którzy przeprowadzili się tutaj z Warszawy właśnie w poszukiwaniu zieleni i spokoju. Konflikt interesów tych dwóch grup mieszkańców wybrzmiewał w zgłaszanych wnioskach i pytaniach. Nie obeszło się bez wzajemnych prób udowadniania sobie czyje racje są ważniejsze.

Istotnym, podnoszonym w wielu wnioskach problemem okazało się też bardzo nierówne wyznaczenie pasa zieleni nadrzecznej wokół cieków i zbiorników wodnych. Niby powinno być to 100m, ale zdarza się i 300m (z drogą pośrodku), a w niektórych przypadkach tylko…5m(!).  Dlaczego?- pytali mieszkańcy tych okolic.

Projekt Studium wyłożony będzie do publicznego wglądu do dnia 14 grudnia, ale wnioski i uwagi można składać o miesiąc dłużej, do 14 stycznia 2010. Wszystkie złożone do tego czasu uwagi zostaną rozpatrzone przez wójta, który zdecyduje o ich zasadności. Dopiero wtedy Studium zostanie przedstawione do zatwierdzenia Radzie Gminy.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.