Walka o życie Kasi trwa

Naszej pomocy potrzebuje mieszkanka Pruszkowa – Katarzyna Kaleńczuk. Kasia walczy o życie, a każdy dzień przypomina sinusoidę. Są momenty, w których wydaje się, że jest lepiej... Są jednak takie, w których nowotwór brutalnie przypomina o swoim istnieniu.

Kasia walczy o życie – nowotwór nie odpuszcza i jest wyjątkowo zaciekłym, śmiertelnym przeciwnikiem… W Polsce ratunku już dla niej nie ma. Wszystkie metody leczenia wyczerpały się… Została tylko walka o każdy dzień i powolne odchodzenie. Ostatnia nadzieja jest w Niemczech.

Nowotwór… Choroba, którą u mnie zdiagnozowano, zawsze będzie kojarzyć mi się z bólem fizycznym i psychicznym. Bólem, który przeszywa moją psychikę, rujnuje kości i ciało. Jest we mnie jednocześnie strach, desperacja i cel, jedyny, o którym marzę – wyzdrowieć – mówi Kasia.

Po konsultacjach lekarze ze szpitala w Ratyzbonie chcą podjąć się trudnej i ryzykownej operacji usunięcia guzów z jamy brzusznej. Musi być ona przeprowadzona pod ścisłym nadzorem endokrynologicznym. Diagnostyka w Niemczech wykazała też, że Kasia ma kolejny guz, tym razem w głowie. Jeśli się powiększy, konieczna będzie operacja. Musi też kontynuować walkę z nowotworem, żeby powstrzymać jego kolejny atak!

Życie Kasi „wyceniono” na kilkaset tysięcy złotych. Kosztorys leczenia opiewa właśnie na taką sumę. Bez Waszej pomocy mieszkanka Pruszkowa nie ma szans. Działajmy! Pieniądze można wpłacać przez portal siepomaga.pl oraz biorąc udział w licytacjach na Facebooku.