Wiadomości
Autor artykułu: Katarzyna Klepacka | 12 listopada 2024 10:00 |
5Od czwartku 14 listopada rozpoczną się prace związane z przebudową skrzyżowania ul. Królewskiej z ul. Brwinowską. Na pograniczu Podkowy Leśnej i Milanówka. Kierowcy musza przygotować się na utrudnienia.
Finansowanie i dokumentacja gotowe
Inwestycja zyskała finansowanie podczas lutowego posiedzenia Sejmiku Województwa. Przyznano na nią 4,6 mln zł, a projekt jest już przygotowany dzięki inicjatywie gminy Brwinów. Burmistrz Arkadiusz Kosiński podkreśla, że skrzyżowanie, choć znajduje się poza bezpośrednim terenem Brwinowa, jest kluczowe dla mieszkańców miasta, którzy korzystają z tej trasy, podróżując do Milanówka i Grodziska Mazowieckiego.
Przebudowa dla większego bezpieczeństwa
– Prace rozpoczną się już 14 listopada 2024 roku. Projekt przebudowy obejmuje:
– Dodanie pasów do lewoskrętu na ulicy Królewskiej (DW 719) w obu kierunkach na ul. Brwinowską,
– Instalację sygnalizacji świetlnej dla zwiększenia płynności ruchu,
– Stworzenie bezpiecznych przejść dla pieszych i przejazdów rowerowych,
– Modernizację infrastruktury, w tym oświetlenie przejść oraz odwodnienie drogi.
Co warto wiedzieć o zmianach w ruchu?
Podczas prac drogowych, które potrwają do 30 kwietnia 2025 roku, ruch na skrzyżowaniu będzie prowadzony wahadłowo, przy pomocy sygnalizacji świetlnej. Użytkownicy muszą liczyć się z możliwymi chwilowymi utrudnieniami w ruchu. Za wszelkie niedogodności przepraszamy i zachęcamy kierowców do ostrożności.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
Gratulacje za ustawienie światełek na wahadle. Jechałem w obie strony. Najpierw na zielonym w stronę grodziska przejechały 3 osobówki bo przez większość zielonego jechali jeszcze z naprzeciwka później wracając kilka samochodów jadących do Grodziska schowało się na trawnik jak ci w stronę Warszawy po przeczekaniu kilku aut mimo zielonego w końcu ruszyli
Chciałbym poznać nazwiska urzędników, którzy wydali zgodę na ten remont w tym konkretnym terminie. Przecież to jest jakaś abstrakcja. Tego typu przebudowa skrzyżowania nawet w polskich zapyziałych warunkach powinna trwać maksymalnie 1 miesiąc (a w cywilizowanych krajach max tydzień), a tutaj mamy 6 miesięcy, przy czym jak spadnie pierwszy śnieg, czyli pewnie za tydzień-dwa, prace po prostu ustaną do wiosny, a kierowcy będą klnać w korku i rozjeżdzać podkowę przez objazdy
Dokładnie! Tak samo w zeszłym roku w Strzeniówce – zamknęli Pruszkowską na prawie pół roku, wyznaczono idiotyczny objazd na kilkanaście kilometrów. Przez blisko 3 miesiące nic się na budowie nie działo, bo spadło trochę śniegu i trwała przerwa w pracach. Ale skrzyżowanie było oczywiście zamknięte, jak ktoś potrzebował przejechać, to kwitł na objeździe.
Rośnie nam w rejonie nowa tradycja: jak się zbliża zima, to trzeba rozkopać jakieś ważne skrzyżowanie, żeby ludziom nie było za dobrze. Prace zaczyna się w listopadzie, stawia ograniczenia prędkości do 30km/h w całej okolicy, do połowy grudnia rozwala się nawierzchnię, układa parę krawężników i zostawia tak do połowy marca. A na wiosnę w zależności od pogody kończy się inwestycję, albo przedłuża o kolejne tygodnie.
A po tym wszystkim zostają ograniczenia prędkości, których „ktoś zapomniał” usunąć – za to policja je oczywiście egzekwuje i wlepia mandaty.
Czyli na wysokości Brwinowa na drodze 719 na odcinku niecałych 2 kilometrów będziemy mieli dwa wahadła…