Upozorowali kradzież auta, by wyłudzić odszkodowanie

Oszustwo zamiast kradzieży

Kilka tygodni temu właściciel mazdy zgłosił jej kradzież z jednego z miejskich parkingów. W śledztwie szybko wyszło na jaw, że zgłoszenie było fałszywe, a cała sytuacja została zaplanowana, aby wyłudzić odszkodowanie. W kradzież zaangażowany był „złodziej”, który miał zabrać auto za zgodą właściciela, oraz kobieta, która złożyła fałszywe zeznania.

Narkotyki i zatrzymania

Policjanci szybko ustalili tożsamość mężczyzny odpowiedzialnego za „kradzież”. W jego mieszkaniu znaleziono ubrania, które miał na sobie podczas zdarzenia. W miejscu pracy 44-latka odkryto również ponad 60 gramów narkotyków, w tym kokainę, metamfetaminę i MDMA.

Tego samego dnia w Warszawie zatrzymano właściciela mazdy oraz jego partnerkę.

Zarzuty i policyjne dozory

Zebrane dowody pozwoliły na postawienie zarzutów wszystkim trzem osobom. Właściciel mazdy usłyszał zarzut upozorowania kradzieży, składania fałszywych zeznań i próby oszustwa ubezpieczeniowego. 44-letni „złodziej” odpowie za współudział w upozorowaniu kradzieży oraz posiadanie narkotyków. 30-letnia kobieta została oskarżona o składanie fałszywych zeznań.

Cała trójka została objęta policyjnym dozorem.