Szybka trasa bez ekranów w Piastowie i Michałowicach?

Region

Budowa Południowej Obwodnicy Warszawy po raz kolejny stanęła pod znakiem zapytania. Znów przesunięto termin składania ofert w powtarzanym przetargu. Termin oddania trasy do użytku przed Euro 2012 staje się coraz mniej realny. Dodatkowo w planach pojawił się pomysł, aby trasę oddać do użytku bez ekranów dźwiękochłonnych.

Południowa Obwodnica Warszawy ma połączyć autostradę A2 z lotniskiem Okęcie. Jej przebieg wyznaczono obrzeżami Piastowa i Michałowic. Jest to jedna z ważniejszych tras ekspresowych w obrębie stolicy, niestety już od samego początku są z nią problemy. Pasmo niepowodzeń rozpoczęło się w grudniu, kiedy Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad musiała unieważnić przetarg na budowę POW z powodu błędów urzędników. Wtedy obiecywano, że wykonawca zostanie wybrany już w marcu.

Niestety, jest to niemożliwe, ponieważ urzędnicy z GDDKiA po raz kolejny przesunęli termin składania ofert. Tym razem zaledwie o tydzień z 2 na 9 lutego. Wicedyrektor mazowieckiego oddziału GDDKiA, Sławomir Dmuchowski tłumaczy, że zmiana terminu spowodowana jest ogromną liczbą pytań kierowanych przez firmy zainteresowane przetargiem. Według założeń Dmuchowskiego podpisanie umowy z wykonawcą odbyłoby się w połowie maja, a zaledwie miesiąc później robotnicy weszliby na teren budowy. Dzięki temu na czas Euro 2012 droga byłaby przejezdna.

Przejezdna znaczy nieskończona, prawie tak jak autostrada. Na czas Mistrzostw Europy POW miałaby mieć skończone dwa z trzech pasów ruchu w każdym kierunku. Dodatkowo takie elementy jak ekrany akustyczne nie byłyby zamontowane.

Firma Blifinger Beger złożyła już protest. Według niej termin oddania trasy wyznaczony na wiosnę 2012 jest niewykonalny. Ważnym argumentem jest tu fakt, że część działek potrzebnych pod tę inwestycję ma zostać przekazanych dopiero na przełomie 2010 i 2011 roku. Dmuchowski zaznacza jednak, że GDDKiA protest odrzuciła. Według tego urzędu termin ukończenia prac jest dość ambitny, ale możliwy do zrealizowania.

Presja na szybkie zakończenie prac budowlanych może znacząco wpłynąć na wyceny zawarte w ofertach przetargowych. Jednak drogowcy z GDDKiA mają nadzieję, że duża konkurencja wśród wykonawców sprawi, iż ceny będą do zaakceptowania. Budowa 11-kilometrowego odcinka trasy ma kosztować aż 2 mln złotych.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.