Spychała nadal ze Zniczem Basket

Koszykówka

Michał Spychała pozostanie trenerem Znicza Basket Pruszków. Zarząd klubu nie przyjął jego dymisji. – Po rozmowach, wspólnie z Michałem zdecydowaliśmy, że dokończymy to, co razem zaczęliśmy – mówi nam Mirosław Krysztofik, wiceprezes Znicza.

Jak już informowaliśmy, Spychała podał się do dymisji po niedzielnej porażce jego drużyny z Wikaną Startem Lublin 51:58. Był to zarazem szósty z rzędu przegrany mecz w rozgrywkach pierwszej ligi. O losie szkoleniowca miał zdecydować zarząd klubu na wtorkowym spotkaniu i zdecydował. Powierzył mu dalszą pracę z zespołem. – Mamy pełne zaufanie do trenera, a naszej opinii nie zmieniła seria sześciu porażek z rzędu. Razem rozpoczęliśmy ten sezon, razem go skończymy. Wierzymy, że z tym sztabem szkoleniowym Znicz Basket utrzyma się w rozgrywkach – czytamy w oświadczeniu wydanym przez włodarzy klubu.

Wiceprezes Mirosław Krysztofik podkreśla, że od momentu złożenia przez Spychałę dymisji obie strony dyskutowały nad plusami i minusami takiego rozwiązania. – Rozważaliśmy różne rozwiązania tej sytuacji. My wysłuchaliśmy argumentów Michała, a Michał naszych. Mając na uwadze dobro drużyny zdecydowaliśmy się kontynuować to, co wspólnie zaczęliśmy. Jako zarząd jesteśmy pewni, że obecny trener jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu – zaznacza Krysztofik.

Przyznaje, że w obecnej sytuacji finansowej i sportowej klubu podjęto dobrą decyzję. – Wydaje mi się, że Michał myślał, że jego odejście będzie dla drużyny jakimś pozytywnym impulsem. Jednak ze względów finansowych nie możemy sobie obecnie pozwolić na radykalne zmiany. Dysponujemy zawodnikami, którzy wkładają w grę całe serce i umiejętności. Odnotowaliśmy sześć porażek z rzędu, ale mamy nadzieję, że zespół się podniesie i skutecznie zawalczy o utrzymanie w lidze – mówi wiceprezes Znicza Basket. – Łatwo jednak nie będzie, ponieważ czeka nas seria wyjazdowych meczów z bezpośrednimi rywalami w walce o pozostanie w rozgrywkach. A kontuzje odnieśli dwaj nasi podstawowi gracze… – dodaje.

Byłeś na meczu i zrobiłeś ciekawe zdjęcie? A może nagrałeś filmik jak kibice cieszą się z wygranej? Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.