Byłeś na meczu i zrobiłeś ciekawe zdjęcie? A może nagrałeś filmik jak kibice cieszą się z wygranej? Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
Czwartkowe, decydujące o złocie drużynowych mistrzostw Polski spotkanie miało zupełnie inny przebieg niż potyczka poniedziałkowa, którą Bogoria wygrała 3:0. Tym razem to goście z Grudziądza od początku do końca dyktowali warunki gry. Zmienione w porównaniu z meczem numer dwa ustawienie zawodników przez trenera Piotra Szafranka przyniosło efekt.
Dla Olimpii-Unii punkty na wagę mistrzostwa zdobyli Tomislav Kolarek, Huang Sheng-Sheng i Bartosz Such, którzy pokonali kolejno Daniela Góraka (3:1), Pawła Fertikowskiego (3:0) oraz Roberta Florasa (3:1).
W rywalizacji play-off 2:1 zwyciężyła Olimpia-Unia Grudziądz, która podobnie jak dwa lata temu odebrała naszej drużynie mistrzowski tytuł. Bogoria zdobyła swoje trzecie srebro, mając w dorobku także cztery złote medale. Dla grudziądzkiego zespołu jest to trzeci medal z najcenniejszego kruszcu w historii.
– Trzeba się cieszyć z tego srebra, nie zawsze można wygrywać. Chcieliśmy powtórzyć sukces, byliśmy bardzo dobrze przygotowani i zrobiliśmy wszystko, żeby osiągnąć cel. Niestety się nie udało. Myślę, że każdy z nas się zastanawia, co takiego się stało i nie może uwierzyć, dlaczego aż tak wyraźnie przegraliśmy. W moim pojedynku prowadziłem 6-1 w pierwszym secie, lecz minimalnie przegrałem. Potem Huang się już rozpędził, a ja byłem spięty i walczyłem trochę ze sobą, wracając do porażki z pierwszego seta. W tym sezonie mieliśmy dobre osiągnięcia i myślę, że każdy z nas zrobił progres. Wykonujemy dobrą, konstruktywną pracę, wspieramy się i panuje dobra atmosfera. Dlatego z przebiegu całego sezonu możemy być zadowoleni – powiedział Paweł Fertikowski.
– Będziemy musieli poczekać jeszcze rok na piąte mistrzostwo. Moja porażka z Tomislavem Kolarkiem, który nie wygrał pojedynku w finale, załatwiła mecz Grudziądzowi. Zawaliłem to spotkanie, czuję się odpowiedzialny za to, że tak się to potoczyło. Możliwe, że chłopakom podcięło to skrzydła. Zdobytego srebrnego medalu nie nazwałbym porażką, bo to pojedynczy mecz przegrany w sezonie, w którym dużo dobrego osiągnęliśmy. Od wielu lat zawsze jesteśmy w finale, często gramy go z Grudziądzem. Inne drużyny tylko czasem dochodzą do tej fazy. W przyszłym sezonie będziemy walczyć, by Grodzisk znowu został stolicą męskiego tenisa stołowego w Polsce – przyznał Daniel Górak.
Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki – Olimpia-Unia Grudziądz 0:3
Daniel Górak – Tomislav Kolarek 1:3 (11-8, 8-11, 4-11, 5-11)
Paweł Fertikowski – Huang Sheng Sheng 0:3 (9-11, 5-11, 7-11)
Robert Floras – Bartosz Such 1:3 (6-11, 9-11, 13-11, 3-11)
Byłeś na meczu i zrobiłeś ciekawe zdjęcie? A może nagrałeś filmik jak kibice cieszą się z wygranej? Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.