Byłeś na meczu i zrobiłeś ciekawe zdjęcie? A może nagrałeś filmik jak kibice cieszą się z wygranej? Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
Decyzja moja podyktowana jest dobrem dla mnie najwyższym, cenniejszym niż moje dobro osobiste – dobrem kolarstwa. Jednocześnie pragnę podkreślić, iż nie poczuwam się do winy w zakresie przypisywanym mi przez Ministra Sportu i Turystyki. Moja ciężka praca na rzecz kolarstwa będzie kontynuowana na przez zarząd, wybrany przez środowisko zgodnie z prawem – czytamy w oświadczenie jakie wydał Banaszek.
Zarząd Polskiego Związku Kolarskiego uznał decyzję Banaszka za honorową i zapowiedział kontynuację podjętych przez niego działań. – Wierzymy, że pan Dariusz Banaszek nadal będzie aktywnym członkiem środowiska kolarskiego, działającym od wielu lat na jego rzecz – zaznaczył związek.
Afera w PZKol zaczęła się od zwolnień trenerów Andrzeja Piątka, Andrzeja Tołomanowa i Marka Leśniewskiego. Później z finansowania związku wycofał się sponsor firma CCC. Oliwy do ognia dolała informacja o tym, że jeden z działaczy wykorzystywał seksualnie zawodniczki. W efekcie Ministerstwo Sportu i Turystyki zarządziło wstrzymanie finansowania PZKol oraz zarządzało dymisji, nie tylko prezesa Dariusza Banaszka, ale całego zarządu. Ostatecznie w delegaci PZKol na nadzwyczajnym zjeździe w Pruszkowie podjęli decyzje, że to właśnie Banaszek będzie stał na czele związku.
Wiele wskazuje na to, że prokuratorskie śledztwo oraz komornik, który „zapukał” do drzwi związku sprawiły, ze Banaszek postanowił odejść ze stanowiska. Pozostaje jednak pytanie czy to uspokoi burzę, która szaleje w PZKol.
Byłeś na meczu i zrobiłeś ciekawe zdjęcie? A może nagrałeś filmik jak kibice cieszą się z wygranej? Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.