Sąd zakwestionował wybór dostawcy pociągów

Region

W piątek sąd uznał, iż firma PESA, która podpisała umowę na 20 nowychskładów dla Kolei Mazowieckich, nie spełniła wymagań przetargowych.

Koleje podpisały umowę z bydgoską PESĄ w grudniu 2009. Producent ma dostarczyć 20 nowych składów elektrycznych ELF wartych około 460 milionów złotych.

W sądzie równolegle toczyła się jednak sprawa o odwłoanie się od wyników przetargu. Stadler dowodził, że polska firma nie spełnia warunków zapisanych w specyfikacji przetargu. Chodziło o zapis, że każda firma musiała wykazać się dostawą dziesięciu pociągów dopuszczonych do jazdy z prędkością 160 km/h. PESA zgłosiła 14 składów, które kursują między Łodzią i Warszawą.

Prawnicy Stadlera twierdzili, że te pociągi nie mogą przekraczać 130 km/h z powodu pojedynczych miejsc dla maszynisty. Zgodnie z polskimi przepisami, aby przekroczyć 130 km/h potrzeba jest dwóch maszynistów w kabinie.

Argumenty Szwajcarów podzielił sąd. Problemem jest jednak fakt, że umowa z PESĄ została już podpisana i przetargu nie można unieważnić. Pierwsze pociągi mają pojawić się w 2011 roku. Stadler, który przegrał przetarg wart blisko pół miliarda złotych, może domagać się tylko odszkodowania.

Jak zakończy się ta sprawa na razie nie wiadomo. Koleje Mazowieckie czekają na uzasadnienie wyroku.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.