Wielu rodziców zapewne przeciera teraz oczy z niedowierzaniem. Miejscy radni zamiast zadbać o to by system opłat za pobyt dziecka w żłobku był prosty i przede wszystkim tani sprezentowali rodzicom… podwyżkę opłat.
Zamiast 350 zł…
Na ostatniej sesji radni zajęli się złożonym przez władze miasta projektem Uchwały w sprawie ustalenia wysokości opłat za pobyt oraz maksymalnej wysokości opłaty za wyżywienie w żłobkach prowadzonych przez Gminę Miasto Pruszków. System zaproponowany przez prezydenta Pruszkowa Pawła Makucha zakładał wprowadzenie opłaty stałej w wysokości 350 zł miesięcznie za pobyt dziecka w żłobku w wymiarze do 10 godzin dziennie. Opłata byłaby pobierana w pełnej wysokości za cały miesiąc kalendarzowy, niezależnie od ilości dni spędzonych przez dziecko w żłobku. Biorąc pod uwagę dofinansowanie ZUS pobytu dziecka w żłobku w wysokości 400 zł miesięcznie na pierwsze dziecko, niezależnie od dochodów rodziny, projekt Uchwały oznaczał, że opłata de facto nie byłaby pokrywana z kieszeni rodziców i opiekunów.
…zapłacą nawet 525 zł
Tymczasem radna Małgorzata Widera zaproponowała poprawkę, która zamiast ryczałtu wprowadza stawkę godzinową w wysokości 2,50 zł za godzinę. Zakładając, że maluch w żłobku będzie codziennie (uśredniając 21 dni roboczych) przez 10 godzin to miesięczny koszt pobytu dziecka w żłobku wyniesie 525 zł. Przy mniejszym zakresie godzinowym kwota będzie niższa. Dla rodziców korzystających z dofinansowania oznacza to konieczność dopłaty nawet 125 zł miesięcznie.
Radni przyjęli powyższą poprawkę oraz uchwałę wprowadzającą opłatę „za godzinę pobytu w żłobku” stosunkiem głosów 13 za, 6 wstrzymujących się, 2 radnych nie oddało głosu.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
Moment…. 2,5PLN za godzinę, powiedzmy 15 dzieci to 37,5PLN za godzinę opieki nad grupą małych dzieci. Do takiej opieki potrzebne będzie pewnie 1-2 osoby – uśrednijmy do 1,5, czyli wychodzi 25PLN za godzinę. 25PLNx10hx20dni = 5000PLN miesięcznie. To mniej, niż średnia pensja w Warszawie/okolicach. A jeszcze z tego trzeba opłacić podatki, jedzenie, koszty utrzymania przedszkola (energia el., ogrzewanie, podatki, etc.), administrację…. Nie bardzo mi się to kalkuluje. Gdzie popełniłem błąd w obliczeniach?
Nie popełniasz. Przede wszystkim moje dziecko spędzało w żłobku 7 – 8 h dziennie przeciętnie. W rodzinie z dwójką rodziców żaden problem (no chyba, ze jesteś nic nie wartym śmieciem, którym pracodawca słusznie pomiata) dogadać sie tak, żeby jeden z rodziców odprowadzał dziecko rano, a drugi odbierał (zaczynając prace wczesniej). Czyli przy 7h placiłnym teraz 7*21*2.5 = 367.5 zł. A osoby, ktore maja blisko babcie i dziadków sa czesto wnjeszcze lepszej sytuacji. Zreszta my przy naszym 7 godzinnym trybie byliśmy często jednymi z najpóźniej odbierających swoje dzieci rodzicami, bo większość była odbierana wczesniej.
Poza tym sracie sie i tyle wam powiem
Bo myślicie o tych pieniądzach jak o opłacie, którą szef wszystkich szefów wprowadził bo chce swoje bmw 5 zamienić na 7. Te pieniądze idą na funkcjonowanie żłobka i wasze dzieci, poniewaz ich jest za mało to i tak za każdą dodatkowa atrakcje trzeba płacić, przynosic materiały itd. itp. Sam dobrze pamiętam jak w zeszłym roku przez covid w kasie przedszkola zostało wiecej kasy. I nagle było za co kupic materiały, było za co zorganizowac dzieciom fajną i darmową wycieczkę, przestali zbierac na radę rodziców do konca roku, jakies zajecia dodatkowe dali za darmo ktore normalnie były platne (a tak rok w rok trzeba było dopłacać).
Wiec ta kasa nie zniknie tylko albo wasze dzieci nakarmią niższej jakości jedzieniem, bo na lepsze zabraknie albo każą wam inne rzeczy przynosić żeby starczyło.
Patologią jest to, ze rzad dalej nie wprowadził darmowych przedszkoli/żłobków dla wszystkich rodziców. To bylby sensowniejszy benefit niz 500+ zagwarantowanie ze rodzic bedzie miał spokoj ducha i mozliwosc spokojnej pracy. Oplaty w publicznych zlobkach i przedszkolach to grosze w porownaniu z prywatnymi a miedzy innymi ta „taniocha” powoduje, ze rzad doskonale wie, ze nie utrzyma na tych zasadach wiecej przedszkoli wiec kilku rodzicow (w tym ja na szczęście) ma tanio a reszta płaci kilka razy wiecej…
widera wszystko rozwali szkola w michalowicach jeszcze sie nie podniosla po jej rzadach teraz zlobki brawo
od razu widać kto popiera tęczowo-aborcyjne lobby , nie lubią dzieci czy jak ? nie chcą dzieci to niech wysterylizują siebie albo swoich bliskich i po kłopocie . dla nas – rodzina jest najważniejsza , w związku z tym że dzięki ich działaniu poniosę większe wydatki chcę im podziękować obdarowując ich kwiatami lub czekoladkami albo wyślemy im pocztówki z wakacji – czy internauci znają adresy w/w ekipy ? będę wdzięczny za pomoc.
Serio 2,5 zł to jest kwota na którą cię nie stać na twoje dziecko? Propaganda lgbt cie sterylizuje bo chce zeby w twoim zlobku było tyle kasy zeby sie dało kupic normalne jedzenie, a nie najtansze chemiczne zamienniki jedzeniopodobne?
Zamiast szczuć ludzi lepiej się zastanowić nad wysokością stawki. Przy 20 dniach roboczych 2.5 jest dobrane tak, żeby wyszło na zero przy zostawianiu dziecka na 8 godzin dziennie. Jeżeli ktoś musi zostawiać takie maluchy codziennie na 10 godzin w żłobku to powinien się bardzo mocno zastanowić nad swoim życiem. Wprowadzając sensowne opłaty ogranicza się patologię, bo przynajmniej część rodziców się powstrzyma przed porzucaniem dziecka (bo i tak jest „za darmo”) i jednak odbierze je trochę wcześniej.
Ale że co? 8h dziennie na etacie + 1h dojazdu z Pruszkowa do Warszawy i z powrotem to za dużo?
Jak jestes amotna matka/ojcem to nie..ale jak jest dwojka rodzicow to sobie zorganizujcie zycie jak normalni ludzie.
Dokładnie w ten sposob dostajesz opłatę pay as you go. Chcesz trzymac dziecko w zlobku od rana do nocy az na opiekunki zacznie mowic mamo, a na rodzicow ciociu, to sonie trzymaj i płac za te godziny. Potrzebujesz mieć opieke przez 6h dziennie to plac za 6h
Tymczasem oczywiwcie patologia ktora zostawia dziecko w zlobku i zamiast isc do roboty kreci sobie imprezy placze bo ma świadomość, ze w modelu ryczałtowym ci którzy zostawiaja dziecko na krotko przepłacają zeby ci ktorzy zostawiają dziecko na długo nie musieli dopłacać.
Aha czyli jeśli ktoś pracuje uczciwie 8h, jednak dojazd do pracy w obie strony zajmuje mu dodatkowe 2h i tym sposobem zostawia dziecko na 10h w żłobku, który jest placówką do tego przeznaczoną, ma przecież wykwalifikowana kadrę opiekunek, zajęcia dodatkowe i wyżywienie, a także stosowne miejsce do spania, to jest patologią, a nie rodziną?! Dobrze wiedzieć. Może faktycznie lepiej iść na jakiś zasiłek „od państwowa” i odbierać dziecko zaraz po podwieczorku.
Nie mam dziecka w przedszkolu ale chyba mam prawo wyrazić swój pogląd. 125 zł/m-c to symboliczna opłata. Nie rozumiem dlaczego rodzice którzy nie dostali miejsca w „darmowym” przedszkolu muszą płacić zapewne niemałe pieniądze a ktoś inny za darmochę. Trzeba wyrównywać warunki życia. Panstwo powinno pomagać rodzicom dbając o niskie ceny wszystkiego co jest potrzebne do wychowania dziecka a nie rozdawać ratunkowe datki na oślep.
Dokładnie i w dodatku te ratunkowe datki rozdawac wybranym rodzicom. Bo jak nie dostaniesz sie (tak jak wiekszosc) donzłobka/przedszkola za 500 zł miesiecznie to dzien dobry u nas prywatnie czesne zaczyna die od 2 tys i doplacasz za wszystko…
Tak delikatnie mówiąc. Dymają już Nas na wszystkim. Nie dość że ceny szalej ludzie podwyżek nie dostają to jeszcze zamiast pomagać by było chociaż trochę lżej… To cóż, lepiej dowalić jeszcze do pieca i podnieść wszytko co się da. Przecież nie mogło by być tak że Państwo będzie Finansować obywatelowi pobyt dziecka w żłobku. Dać po to żeby zabrać i tak więcej i wyjść na Swoje. Tylko żeby rządzący nie dostali za
No i widać jak PiS śpiewa w mediach. Miły gest dla rodziców (czyli oddawanie za niewykożystane godziny) nagle okazuje się straszny bo wprowadza go PO a nie PiS. Szkoda WPR-a ale tak się kończy gdy redaktor naczelny jest z PiS.
Czytaj ze zrozumieniem.
…i tak to jest jak w lewackim Pruszkowie zawsze wygrywają komuniści z PO-KO(PSL)-TRZASK.2050…Polacy nigdy nie zrozumieją swej tępoty politycznej
Wszystko więcej kosztuje i tu zaskoczenie nie jest temu winna Pani Małgorzata Widera ani pruszkowscy radni, a galopującą inflacją, spowodawną przez decyzję rządu i NBP. Pani Anno Zwolińska jeśli mamy szukać winnych w swoim ogródku, to wciąż pokracznie ale z większym sensem, zwalmy ją na Pana Konrada Sipiere który, jak i jego tata, pochodzą ze środowiska mającego wpływ na rosnące ceny.
Jak się składa wniosek o wyższe opłaty, to jak to można nazwać ? Propozycja była taniej, a na wniosek tej pani jest drożej.
No można to nazwać np. Ceny poszly w gire, a my nie chcemy karmić waszych dzieci najtanszym gownem, ktorego nawet w sklepach na polki nie chca wystawiac bo nikt nirmalny tego nie kupi ale zlobka na nic wiwcej nie bedzie stać.
Myślący ty masz gówna pod sufitem widać to po twoim myśleniu durniu!
Szanowna Redakcjo napiszcie coś na temat powdwyźek oplat za wodę i ścieki w gm. Michałowice jak faworyzują tych co marnują wodę kosztem tych co oszczedzają zrównując opłaty !
tzn?
ze wszyscy zaplaca ta sama cene za m3 wody?
Tak wszyscy zapłacą po równo, ale gm. tego nie ogłasza samą oszczèdza wodę przez nie koszenie trawników tym samym choduje chwasty z kťórymi przegra walķę w nastepńych latach ,bo one się w tym roku wysieją i będą się rozmnaźały!
Oczywiście, że podziękuję i bardzo dobrze, że lista głosowań podawana jest do publicznej wiadomości. żeby wiedzieć komu tak naprawdę podziękować.
Tradycyjnie będzie drożej,ale za to gorzej.
Kolejny raz dobre, promieszkańcowe projekty Prezydenta są niweczone. Zada za chwilę ktoś pytanie a jakie. A takie: płac wodny, przeniesienie urzędu, budowa ulicy Kościuszki. I można tak wymieniać. Nie chodzi już moje dziecko do żłobka, ale jestem zbulwersowana.
Przebudowa ulicy Kościuszki to dewastacja układu transportowego Pruszkowa. Podobnie jak łącznik Sygietyńskiej z Sienkiewicza, który uczyni jazdę przez miasto atrakcyjniejszą dla Parzniewa względem przejazdu przez Gąsin i na autostradę. W moim odbiorze jest to dzialanie głęboko niewłaściwe i postrzegam je jako wpisane w założenia tzw. kapitalizmu inkluzywnego – czyli systemu społeczno ekonomicznego bazującego na zadłużaniu państw i samorządów, a następnie transferowaniu tego kapitału już jako publicznego poza sektor publiczny – najczęściej poprzez notoryczne przebudowy infrastruktury i zakupy środków transportu zbiorowego. Czym jestem jeszcze bardziej zbulwersowany. Żeby te kredyty poszły chociaż na węgiel dla elektrociepłowni na zimę …
PS.
A urząd miasta gdzie pan Makuch zamierza przenieść – bo już się boję widząc jakie pojęcie o urbanistyce i transporcie miejskim ma On i jego zastępca proponujący kładkę na Wojska Polskiego i wyburzenia kamienic przy Prusa?
Jakich pieknych slow uzyles zeby napisac, ze nie pasuje ci ze ja bede miał lepszy dojazd bo do tej pory ty miales dobry tam gdzie mieszkałeś i cieszył cie maly ruch bo wszyscy musieli sie tłuc w korkach inną trasą. Bede dodawał wiecej gazu jezdzac t zebys uslyszał ze mieszkancy pruszkowa żyją i korzystaja z tej potrzebnej zmiany komunikacyjnej.
Zbulwersowana czym, ze 10 lat temu było jeszcze taniej w żłobkach niz dziś? Tylko było ich jeszcze mniej?