Parkometry w Pruszkowie jeszcze w tym roku

Po zmianie operatora parkingu "Parkuj i Jedź" w pobliżu dworca PKP w Pruszkowie fatalna sytuacja dotycząca miejsc postojowych jeszcze się pogorszyła. Władze miasta znalazły receptę na ten problem. Najprawdopodobniej jeszcze w tym roku na ulicach pojawią się parkometry.

Od 1 stycznia parking przy dworcu obsługuje prywatna firma, która abonament miesięczny ustaliła na kwotę 148 zł, czyli siedem razy więcej niż w ubiegłym roku pobierały Koleje Mazowieckie. To spowodowało, że kierowcy szukają wolnych miejsc poza terenem ogrodzonym.

Aby ograniczyć ruch w okolicach dworca, a przy okazji w centrum Pruszkowa, gdzie również są duże problemy z parkowaniem, władze miasta chcą postawić parkometry. – Wzbranialiśmy się od tego, ale doszliśmy do wniosku, że tego nie unikniemy. To zniechęci część kierowców do wjazdu do centrum miasta – powiedział nam wiceprezydent Pruszkowa, Andrzej Kurzela.

Miasto przygotowywało się na wprowadzenie płatnych stref parkowania od 1 stycznia 2011 roku. Sytuacja związana z „Parkuj i Jedź” spowodowała jednak, że problem stał się naglący. Stąd, jak zdradził Kurzela, pomysł zostanie wdrożony najprawdopodobniej wcześniej.

To jednak wiąże się z kilkoma kwestiami. Przede wszystkim trzeba w drodze przetargu wyłonić firmę, która będzie te parkometry obsługiwać. Po drugie musi powstać system komunikacji miejskiej tak, jak w Milanówku, czy Grodzisku. – Chcieliśmy, aby ZTM obsługiwał linie w naszym mieście. Dzięki temu podróżni mogliby korzystać z kart miejskich. ZTM jednak odmówił. Rozmawialiśmy w tej sprawie również z PKS Grodzisk – powiedział Kurzela, który sam przyznaje, że parkometry i komunikacja miejska muszą pojawić się jednocześnie.

Strefą płatnego parkowania zostałyby objęte między innymi ulice Sienkiewicza, Kościuszki, Prusa, Sprawiedliwości i Kraszewskiego. Niektóre z nich są powiatowe, stąd będą wymagały porozumienia między samorządami. Nieznane są jeszcze ceny za parkowanie.