Wiadomości
Autor artykułu: K K | 18 czerwca 2025 11:30 |
1Do groźnego wypadku z udziałem policjantów i dwóch nastolatek doszło w styczniu 2023 roku w Dawidach Bankowych. Radiowóz prowadzony przez funkcjonariusza z Pruszkowa uderzył w drzewo. Pojazd został poważnie uszkodzony. Dwie młode pasażerki trafiły do szpitala z poważnymi obrażeniami. Teraz zapadł wyrok w tej sprawie.
We wtorek sąd skazał byłego policjanta Janusza R. na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Dodatkowo musi zapłacić grzywnę w wysokości 9 tysięcy złotych oraz nawiązki dla poszkodowanych – 7 i 5 tysięcy złotych. Musi też złożyć pisemne przeprosiny. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny.
Śledczy zarzucili byłemu funkcjonariuszowi przekroczenie uprawnień – zabrał dziewczyny do radiowozu bez służbowego uzasadnienia. Odpowiadał również za nieumyślne spowodowanie wypadku i niedopełnienie obowiązków – nie udzielił pomocy rannym i sugerował im, by oddaliły się z miejsca zdarzenia.
Do wypadku doszło po zakończeniu interwencji w sprawie zgłoszenia zaprószenia ognia. Policjanci zabrali dwie nastolatki do radiowozu. Chwilę później doszło do uderzenia w drzewo. Dziewczyny nie miały zapiętych pasów, a kierowca nie dostosował prędkości do warunków jazdy. Obie doznały urazów – złamań, potłuczeń, a także stresu pourazowego.
W sprawie występował także drugi funkcjonariusz. Postępowanie wobec niego zostało warunkowo umorzone. Sąd uznał jego rolę w zdarzeniu za poboczną. Policjant musiał przeprosić poszkodowane i zapłacić im nawiązkę.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
Reklama
To nie jest wyrok, wiadomo w jakim celu zostały „zaproszone” do radiowozu. Za nieudzielenie pomocy rannym w spowodowanym przez niego wypadku, jako funkcjonariusz na służbie, powinien dostać 5 lat bezwzględnego więzienia. Co to za stwierdzenie że sugerował? On po prostu zacierał ślady przestępstwa.
Podobno w konstytucji jest napisane że: że instytucje państwowe w tym sądy powinny traktować wszystkich obywateli w ten sam sposób, zapewniając im takie same prawa i możliwości. Jak widać policjanci są inaczej traktowani.
Przykładowo, pan x z kolegami wymusza/zastrasza żeby małoletnie wsiadły do jego samochodu. Po kilkunastu minutach rozbija samochód w którym ranne zostają pasażerki samochodu. Pan x nie udziela pomocy i nakazuje żeby oddaliły się z miejsca wypadku. Czy pan x dostałby wyrok jednego roku w zawiasach?
Czy w Polsce istnieje niepisane prawo, że funkcjonariusze Policji oraz innych służb mogą bezkarnie naruszać przepisy prawa?
Gdyby nie szum który odbił się o całej Polsce ten funkcjonariusz i inni funkcjonariusze, dalej chcieliby wozić dziewczyny do lasu.