Wiadomości

Po 21 l. przerwała milczenie

Po 21 l. przerwała milczenie

Autor artykułu: wpr24 | 07 grudnia 2009 12:22 |

0
Po 21 l. przerwała milczenie Region

Przemoc w rodzinie to niezwykle delikatny i krępujący temat. Jej ofiary przez wiele lat zgadzają się na maltretowanie fizyczne i psychiczne mocno wierząc, że ich kat kiedyś się zmieni. Przez takie postępowanie często dochodzi do tragedii.

W tym przypadku katem okazał się maż i ojciec rodziny. 48-letniSławomir C od wielu lat nadużywał alkoholu. Będąc w stanie upojenia
często znęcał się fizycznie i psychicznie nad dwójką dzieci i żoną.
Zdarzało się, że zabierał kobiecie pieniądze i znikał na kilka dni a
nawet tygodni. 48-latek przypominał sobie o rodzinie dopiero, gdy
pieniądze się kończyły. Wracał do domu i scenariusz się powtarzał.

Ten
koszmar trwał przez 21 lat. W 2007 roku po jednej z awantur kobieta
wezwała policję. Funkcjonariusze założyli jej tzw. niebieską kartę. Od
tamtej pory dzielnicowy utrzymywał stały kontakt z rodziną namawiając
maltretowana kobietę do złożenia stosowanego zawiadomienia. Ta jednak
odmawiała.

Kilka dni temu, po kolejnej awanturze kobieta
zdecydowała się przerwać milczenie. Mąż wrócił do domu pijany i zażądał
pieniędzy. Gdy żona odmówiła, złapał nóż i przyłożył go do szyi swojej
8-letniej córeczki grożąc, że zabije dziecko, jeśli nie dostanie od
żony 100 zł. W momencie, gdy Sławomir C. otrzymał żądaną kwotę puścił
dziewczynkę i wyszedł z domu.

Gdy po kilku dniach wrócił został
zatrzymany przez policję. Badanie alkomatem wykazało, że był pod
wpływem alkoholu. Mężczyzna usłyszał zarzuty znęcania się nad członkami
rodziny i rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Sąd zastosował
wobec niego 3 miesięczny areszt tymczasowy.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne artykuły

Reklama