Brwinowski Urząd Gminy ogłosił zapytanie ofertowe na radarowy wyświetlacz prędkości, moduły GSM i aktualizacje oprogramowania do radarowych wyświetlaczy prędkości. Całe zamówienie nie powinno kosztować więcej niż 130 tys. zł.
Radarowe wyświetlacze prędkości informują kierowców o prędkości, z jaką poruszają się na drodze. Co prawda, nie jest to „wiążący” pomiar – kierujący nie otrzyma mandatu za przekroczenie prędkości, ale jest to pewien sygnał, aby zdjąć nogę z gazu. Poza tym coraz więcej takich radarów będzie wyposażone w moduł do tworzenia statystyk. Te mogą zostać wykorzystane przez służby do sprawdzenia, gdzie powinny znaleźć się patrole drogówki, które dokonają własnych pomiarów i wręczą prawdziwe, odpowiednio wysokie (pamiętajmy o niedawnych zmianach w taryfikatorze!) mandaty.
Zamówienie podzielono na trzy części. Pierwsza z nich obejmuje dostawę, montaż i uruchomienie radarowego wyświetlacza prędkości w Biskupicach, na drodze wojewódzkiej nr 720. Radar ma „łapać” prędkość z odległości do 250 m. Na wyświetlaczu powinna pojawiać się aktualna prędkość oraz informacja o jej przekroczeniu. W przypadku przekroczenia prędkości ma wyświetlać się komunikat o wysokości grzywny i punktach karnych. Jeśli pojazd nie przekroczy limitu prędkości, wyświetli się napis „Dziękuję”. Zakres mierzonej prędkości będzie obejmował 2-180 km/h. Ponadto radar będzie obsługiwał funkcję rejestracji statystyk wykroczeń i ilości pojazdów w obu kierunkach.
Druga część to dostarczenie modułów GSM do zarządzania ustawieniami wyświetlacza i odczytywania statystyk dla 10 istniejących wyświetlaczy prędkości. Mają być one zamontowane na wyświetlaczach w Brwinowie: ul. Powstańców Warszawy, T. W. Wilsona i Piłsudskiego, przy ul. Kasztanowej w Żółwinie, ul. Książenickiej w Owczarni (okolice ul. Małej; 2 sztuki), ul. Pruszkowskiej w Kaniach (2 sztuki) oraz we wsi Moszna i Kotowice.
Trzecia część obejmuje aktualizację oprogramowania 16 wyświetlaczy do zmienionej ustawy o ruchu drogowym oraz serwis w zakresie poprawności działania urządzeń pomiarowych i wyświetlaczy, a także paneli słonecznych. Dotyczyć to będzie radarów w Brwinowie, Żółwinie, Owczarni, Mosznie, Kotowicach, Kaniach, Milęcinie, Czubinie i Milanówku.
Na realizację zadania wykonawca będzie miał czas do 15 grudnia.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
Gdzie w Brwinowie ludzie moga kupic wegiel, co zorganizowal burmistrz procz zakupu zbednych wyświetlaczy o pretkosci nikomu niepotrzebnych
Chyba takie urządzenia to powinny mieć moduł 4G , a jeszcze lepiej 5G bo GSM to niedługo wyłączą i urządzenia staną się bezużyteczne .
Idiotyzm bez granic.
Za te drogie zabawki, nie zdające w praktyce żadnego egzaminu, stawiane w miejscach, gdzie nigdy nie odnotowano nawet kolizji, powinni płacić radni z własnej kieszeni, ci którzy podnieśli łapę za wydanie publicznych pieniędzy.
Lubię te radary. Wciskam gaz ile fabryka dała. Przecież mandatu nikt nie wystawi.
Nie mają na co wyrzucić pieniędzy….
A na co powinni? Wolę nowy ładny zabrany radar prędkości niż dofinansowywać nierobiów meneli gówniaków 500plusów i innych patusów.
Łał PiS juz Ci nierobie patusie tak wyprał mózg, ze myslisz, ze ta partia może wydawać pieniądze źle lub gorzej.
Elementem znacznie bardziej poprawiającym bezpieczeństwo mieszkańców byłoby doświetlenie wszystkich przejść dla pieszych. Elektroniczne mierniki prędkości mają znikomy wpływ na bezpieczeństwo i zachowania kierowców, co wnoszę na podstawie bieżącego poruszania się po lokalnych drogach.
Czyżby nie było na co wydawać publiczne pieniądze ??? Tego typu instalacja nikomu , a ni niczemu nie służy .
Jak to niczemu, a wuja ktory sprowadza te wyswietlacze, jemu zyje sie lepiej? Cieszmy sie, ze Polaką zyje sie lepiej.
Za duzo pieniedzy ma gmina.zamiast dofinansowac najubozszych mieszkancow na zime, to Piotruś Pan kupuje sobie zabawki, a jak mądrze uzasadnia
Najuboższy mieszkańcy mają już zapomogi i za nie walą dynx, czyli fioletowy denaturat.
Super sprawa, szkoda że nie ma przy nich dodatkowego wyświetlacza pokazującego rekord pomiaru jak w forza horizon, zawsze to jakaś motywacja do wciśnięcia gazu w podłogę
141 km/h ale na wiosnę zmieniam auto. Będą wyniki!
To czym ty jezdzisz, ze taki vmax masz? 60 konnym maluchem?