Wiadomości
Autor artykułu: AZ | 03 kwietnia 2023 13:00 |
8
Brwinów
Filip ma zaledwie 9 lat, a już musi walczyć o życie. Chłopiec ma poważną wadą serca. Niestety leczenie małego mieszkańca Brwinowa przekracza możliwości finansowe jego rodziny.
Filip to 9-letni chłopiec, który przyszedł na świat z bardzo ciężką wadą serca pod postacią serca jednokomorowego, całkowicie nieprawidłowym spływem żył płucnych oraz asplenią, czyli brakiem śledziony. Zaraz po narodzinach rozpoczęła się heroiczna walka o jego maleńkie życie. Walka, która trwa do dzisiejszego dnia i wydaje się nie mieć końca… . – Filip obecnie jest po 8 paliatywnych operacjach serduszka. Przez pierwsze 6 lat co 3 miesiące był w szpitalu. Każdy taki pobyt to ogromny strach i niepokój, co wykażą badania oraz ogromna trauma dla Filipa. Co 6 miesięcy nasz synek przechodził operacje ratujące jego życie. Każda z nich to bitwa, podczas której my drżeliśmy z niepokoju, czy Filip przeżyje operację, czy uda się go rozintubować, czy będzie oddychał samodzielnie i czy wrócimy do domu. – podkreślają rodzice chłopca.
Po tak dużej ilości operacji Filip zmaga się z wieloma dodatkowymi problemami takimi jak: nadciśnienie płucne, enteropatia (jelitowa ucieczka białka), padaczka, dyskineza rzęsek płucnych, słabe napięcie mięśniowe, wada wzroku. Jest pod opieką wielu lekarzy takich jak: kardiolog, neurolog, immunolog, pulmonolog, gastrolog, endokrynolog, laryngolog, okulista, ortodonta.
Filip potrzebuje leków kardiologicznych, neurologicznych, zapewnienia odpowiedniej diety niskotłuszczowej i bogatobiałkowej, hipoterapii i rehabilitacji. Na dzień dzisiejszy potrzebujemy środków na sfinansowanie dalszego leczenia Filipka oraz na pokrycie kosztów terapii i leków. Będziemy bardzo wdzięczni za wsparcie naszego synka w jego walce o życie. Jego motto to „TRZEBA WALCZYĆ ŻEBY ŻYĆ”, on od pierwszych chwil pokazuje nam, że nie ma zamiaru się poddać!
Jak wesprzeć Filipa w jego walce o życie? Wystarczy nawet niewielka wpłata na konto fundacji
Fundacja Espero – Nadzieja dla Dzieci
ul. Mistrzowska 15
01-929 Warszawa
nr rachunku bankowego:
75 1020 1042 0000 8102 0453 3352
Tytułem wpłaty: Darowizna Filip Garnowski
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
Reklama
Po pierwsze zdjęcie które jest zamieszczone w artykule obrazujące to co do tej pory przeżył Filip, naprawdę nie życzę nikomu żeby miał tak chore dziecko jakim jest Filip, i przez 6 lat żył w zasadzie w szpitalu i wiecznie ze strachem…
Po drugie co do zbiórki która był prowadzona na operacje nie raz oświadczaliśmy co sie z nimi stało ale powtórzę jeszcze raz musieliśmy dopłacić do operacji w związku , wieloma komplikacjami.. oraz że są zabezpieczone w fundacji na operacje którą w przyszłości może potrzebować, pieniądze te są zabezpieczone jescze na 2 lata jeżeli do tej pory Filip nie będzie potrzebował pieniędzy zostaną przeznaczone na inne chore dzieci.
Co do wyjazdu do Disneylando było zorganizowane przez fundację spełniająca marzenia chorych dzieci.
Zbiórki na laptopa owszem była Filip nigdy nie będzie mógł podjąć ruchliwej pracy i od małego trzeba uczyć dzieci tego czym mogły by zająć sie w przeszłości.
Nie nie żerujemy na ludziach zbiórką jest organizowana łącznie z licytacjami na które Filip przekazuje swoje zabawki.
Po 6 latach ciężkiej walki mam jako człowiek prawo do odrobiny relaksu i odpoczynku psychicznego tak jeżdżę konno w zamian za pracę w stajni.
Jeżeli nie żyje sie życiem rodziny z ciężko chorym dzieckiem i wydaje sie że wszystko jest super łatwe to zapraszam na parę dni do moje życia oraz do apteki po leki utrzymujące prawidłową pracę serca czyli życie Filipa.
Nikogo nie zmuszamy do wsparcia Filipa.
Myślę, że to jest przekroczenie pewnych granic żeby nie określić tego mianem cwaniactwa i wykorzystywania. Z tego co wiem to Filipek nie jest w takim stanie jak na zdjęciu. Obecnie to całkiem zdrowy chłopiec, który z mamą korzysta z życia. A to zrzutka na wakacje w Disneylandzie a to zrzutka na laptopa. Mama zresztą też lubi chwalić się w necie jak realizuje swoje pasje i marzenia takie jak jazda konna. Czy to nie przesada? Ludzie! Oprócz oczywistej potrzeby niesienia pomocy dla tego dziecka kilka lat temu – nie wykorzystujcie tego do polepszania sobie standardów życia! Od tego jest praca a nie zbiórki w internecie! Zresztą niesmakiem pozostała do tej pora druga zbiórka (miliona złotych) na przelot samolotem do Stanów. Przecież po fakcie okazało się że Rząd dał swój samolot, a pieniądze jakoś nie zostały zwrócone i rozliczone! Finał będzie taki że nie daj Boże będzie faktyczna potrzeba pomocy a ludzie nie będą mieli zaufania!!!
A tym razem na co zbierają? Na wakacje egzotyczne czy na laptopa gamingowego bo już takowe zbiórki też w internecie były na lokalnych grupach. Notebene ostatnią jaką pamiętam właśnie na laptopa spełniającego marzenia spotkała się z wielkim oburzeniem na forach. Ja jestem ciekaw jednego – nie więcej jak 3 lata temu zbierano milion na operację po czym się okazało że trzeba dozbierać kolejny milion na przelot do Stanów. I to się udało – po czym Rząd zaoferował transport, aczkolwiek wyliczenia ze zbiórki – zbiórkujący się nie doczekali. Trochę nie fajnie bo korzystając w ten sposób należy być bardzo transparentnym.
Może warto by było zdjęcie z wycieczki do Disneyland Paris z 2022 roku? Będzie miło ludziom którzy złożyli się na tę wycieczkę (była zbiórka na ten cel).
czy redakcja mogła by nie szafować uczuciami dając zdjęcie z przed 3 lat!
Takie zdjęcie znajduje się na profilu zbiórki
a więc zdjęcie jest nierzeczywiste, jest to działanie na emocjach. FAŁSZOWANIE obecnego obrazu. Obecnie chłopiec jest na tyle zdrowy że rok temu jego mama zbierała pieniądze na rodzinne wakacje w Disjelad Paris.
A później na laptopa gamingowego żeby Filipek mógł spełniać swoje marzenia o byciu programista. Niefajnie jest udostępnianie nieaktualnego zdjęcia po to tylko żeby zebrać kolejna kasę. Obserwują to od jakiegoś czasu mam wrażenie że poza oczywista potrzeba wynikająca z niesienia pomocy obecnie zbiórki pieniężne w tej rodzinie stały się źródłem utrzymania i sposobem na życie. A przy okazji także metoda na spełnianie zachcianek. Sorry ale nie kupuje tego. I druga rzecz to jak mam się rozliczyła z pierwszej i drugiej mega dużej zbiórki?