Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło w nocy w dzielnicy Ursus. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Do zdarzenia doszło kilka minut po północy w nocy z wtorku na środę. Kierujący osobowym Lexusem poruszał się Alejami Jerozolimskimi. Kierowca osobówki skręcając w al. 4 Czerwca w kierunku dzielnicy Ursus na łuku drogi stracił panowanie nad samochodem. Jego auto najpierw uderzyło w bariery, a następnie przewróciło się na bok zatrzymując się na przeciwległym pasie drogi.
Choć zdarzenie wyglądało groźnie to kierowcy osobówki nic się nie stało.
Na miejscu oprócz policji działalni strażacy i zespól ratownictwa medycznego.
Za zdjęcia dziękujemy Wawa Hot News 24.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
Cóż można powiedzieć. Pieniądze to nie wszystko.
Kolejny zawalidroga, a ja pojechałem już kilka razy szybciej w tamtym miejscu, ale pilnując żebym nie stracił kontroli nad pojazdem dlatego ja jeżdżę szybko i bezpiecznie, a wy wypadkowo – utrata kontroli nad pojazdem jest nielegalna i niebezpieczna w przeciwieństwie do świadomego i rozsądnego przekraczania dopuszczalnej prędkości, ktore jest tylko nielegalne ale u dobrego kierowcy bezpieczne, szkoda że tamten kierowca nie był dobry i ma efekty takie same jak każdy powolny zawalidroga, ktory jedyny zbak jaki rozumie to kółeczko z cyferką – a może ten nawet tego nie rozumiał? Co i tak nie ma znaczenia bo utrata kontroli nad pojazdem to zwykły bandytyzm i nie ma znaczenia jakie było ograniczenie, ludzie potrafili wypaść z drogi poniżej dopuszczalnej prędkości i ich to nie broni że jechali wolno bo masz jechać dobrze i bezwypadkowo.
Jeździłem wiele razy w tamtym miejscu, jeżdżę szybko i bezpiecznie pokonuje się to miejsce w kilkanaście sekund. Spędzenie tam kilku godzin to zwykła mentalność zawalidrogi, choć zaraz zbiegną się sępy i belzebuby chcące ogłosić go świętym poszkodowanym, a mi odebrać prawo jazdy bo śmiem nie generować wypadków i chcieć żeby na drogach byly tylko osoby jeżdżące szybko i bezpiecznie co zredukowało by ilość kolizji i wypadków prwktycznie do zera.
Kierownik @ z jednym mogę się zgodzić co do tej Twojej dynamicznej jazdy.
– Zauważyłem, że większość dojeżdżających do rond zatrzymuje samochód do zera „0” zamiast wbijać się na rondo bo takie jest jego założenie !
To generuje olbrzymie korki!
Jakby ustawić kamerkę na rondzie Wacława w Brwinowie to aż głowa mała. O godzinie 16-17 całe miasto stoi przez brak umiejętności szybkiej reakcji na rondzie. Taki zawalidroga przyczynia się do tego, że jadący za nim też hamuje do zera, i kolejny do zera, i kolejny, i piąty i dziesiąty …i powstaje korek.
Wystarczy, że takich kierowców będzie co czwarty i mamy paraliż komunikacyjny, a moim zdaniem dosłownie co drugi nie potrafi wjechać w rondo tylko …
STANIE I SIĘ PRZYGLĄDA JAK INNI JUŻ PO RONDZIE JADĄ 🙂 !
Szczególnie kochani są Ci, którzy dojadą do ronda, zatrzymają się choć mają wolne, po czym gdy w trakcie ich zawalidrogowych aktywności pojawi się pojazd, to uznają że co jak co ale oni nie mają czasu na takie rzeczy jak ustąpienie pierwszeństwa bo oni już długo czekają na wjazd i dopiero wtedy wjadą na rondo wymuszając pierwszeństwo a czasem (dużo częściej niż przeciętny kierowca) powodując kolizję lub wypadek – ale najważniejsze że robią to powoli więc poklask na wsi jest.
Popieram w 100% to samo jest przyczyną korków na zbikowskim rondzie przy wiaduktem. Dodatkowo samochody jadą 5 km/h a odstępy między autami często większe niż na autostradzie przy prędkości 140
Zauważyłeś też może, że zatrzymują się dlatego, iż zjeżdżający z ronda zapominają włączyć kierunkowskaz, czym powodują brak zdecydowania wjazdu na nie przez jak to określasz, zawalidrogi? Płynność ruchu to wiele czynników, a ten o którym wspomniałem jest jednym z głównych, nie ma ktoś pewności, czy ten czy inny gamoń zjeżdża lub nie z ronda, to stoi, a mógł wjechać. To jak z lewoskrętem, nie widzę, nie ładuję się pod nadjeżdżające auto. Niestety, prawo jazdy jest dokumentem, który nie każdy powinien posiadać.
Anonim nie rozumiem dlaczego jesteś taki złośliwy? My mówimy o zawalidrogach tamujacych wjazd na rondo przed rondem, a ty wyskakujesz z sytuacjami gdzie to jadący po rondzie jest zawalidrogę. Ledwie 3 dni temu miałem taką sytuację, że jadę za jakmś renault,. które dojeżdża do ronda dokładnie w tym samym momencie w ktorym inny samochód dojeżdża do zjazdu po lewej. Mamy sytuację do ktorej rondo zostało stworzone, dwa samochody dojeżdżają, wjeżdżają i przejeżdżają przez rondo nie przeszkadzając sobie.
A co robi renault? Zamiast wjechać zatrzymuje się i już nie ma czasuw wjechać, więc puszcza tego z lewej, zaraz nadjechał drugi, trzeci czwarty po czym po jesszcze paru koerowca renault się zdenerwował i uznał ze jego kolej i wymusił na kolejny tak że ten go o trąbił. Co oczywiście jeszcze pogorszyło sytuację na rondzie bo ten na którym wymuszono musiał tez przychamować itd. więc kierowca renault zamienił szybki i hezpieczny przejazd po rondzie na zgodny z tv propagandą – to jest powolny przejazd połączony ze smiertelnie niebezpiecznym wymuszeniem pierwszeństwa.
Sam wiele razy przeklinałem, ze gamoń nie sygnalizował i wyjechałbym na rondo ale nie wjechałem bo sugerował, że jedzie prosto. Nikt tu nie mówi p wpychaniu się za wszelką cenę tylko o tym, że jest masa ludzi ktorzy ignorują zupełnie bezpieczne szanse włączenia się do ruchu bo w ich głowach przed rondem stoi znal stop i nawet przed pustym się zatrzymują.
Po czym pojedziesz za nimi przez przejazd i faktyczny wynikający z prawa o ruchu drogowym stop na zielonej strzałce warunkowej to już ich nie obowiązuje…
dowcipny prawie jak Pietrzak jesteś
Nacpales się imbecylu?
O przyszedł obrońca woźnic powodujących kolizję i wypafki i będzie mnie obrażał za zero tolerancji dla kolizji i wypadków. W końcu dla takich nieudaczników co nie potrafią przejechać kawałka drogi nie rozbijając się też musi być miejsce na drodze, a że czasem kogoś zabijesz ty i twoje ziomki to najwyraźniej nie twoj problem naćpańcu.
Pojeździj tyle co ja bądź świadkiem kilku wypadków, w tym śmiertelnych, spowodowanych przez innych kierowców, w trakcie twojego życia to zrozumiesz, że przyczyną wypadków są głównie wymuszenia pierwszeństwa i łamanie innych przepisów, bo pomijając skrajne przekroczenia prędkości względem warunków drogowych nie da się spowodować wypadku jadąc tylko za szybko a przestrzegając pozostałych przepisów (warunków a nie znaków bo czasem na znaku jest 50 i mozna bezpiecznie pojechać 120, a czasem 45 to za dużo w tym miejscu – rolą inteligentnego kierowcy jest wiedzieć ile można jechać żeby było bezpiecznie).
Problem polega na tym, że mamy sytuację w której kierowca jechał 70 km/h na ograniczeniu do 50 km/h i na widok zapalającego się czerwonego światła przyśpiesza + zjeżdża na lewy pas (jedzie pod prąd) + przejeżdża na czerwonym świetle wymuszając pierwszeństwo na pieszym który już jest na pasach i ma zielone. Dokładnie takie zdarzenie widziałem, gość się zesrał bo włączał się do ruchu a ja skorzystałem z przysługującego mi pierwszeństwa jadąc 70 km/h przy ograniczeniu do 50 km/h. Więc jechał za mną 70 km/h a jak zacząłem zwalniać bo zapaliło się żółte to się posrał doszczętnie tym, że nie zamierzam jechać na wczesnym czerwonym.
I teraz dla mnie gdyby doszło do wypadku to przyczyną wypadku byłaby indywidualna decyzja tego bandyty o nielegalnym wyprzedzaniu, zignorowanie czerwonego swiatla i wymuszenie pierwszeństwa na pieszym – z prędkości wynikałoby jedynie że ten pieszy w razie trafienia na 99,9% umrze, a nie na 99,5% jakby jechał legalne 50 km/h.
Prędkość nie zmusiła kierowcy do zrobienia tych przestępstw drogowych bo ja jechałem tyle samo byłem bliżej sygnalizatora i zareagowałem poprawnie – wiem że jestem lepszym kierowcą ale to bandyty nie tlumaczy bo nawet taki kierowca jak on lub paca powinien umieć poprawnie zareagować na czerwone światło.
A policja co zrobi? Napisze w notce że wariat jechał 70 km/h przy ograniczeniu do 50 km/h i w związku z tym zabił – bo im to na rękę bo jak zwalą winę na prędkość to mogą zamontować kolejne 10 fotoradarów i udawać że coś robią. Gdyby w tym miejscu był fotoradar to byśmy pojechali 50 a nie 70, ale cymbał niesiony emocjami i brakiem umiejętności profesjonalnej szybkiej i bezpiecznej jazdy zrobiłby to samo i spowodował praktycznie identyczne ryzyko śmierci na tym pieszym. Ale ponieważ kierowców jadących szybko łapie się latwo a wymuszaczy pierwszeństwa trzeba ścigać (bo wiadomo szybko jadą wszyscy poza nieudacznikami więc co chwila jest kandydat na mandat mimo że większość z nich nie spowoduje przez całe życie nawet kolizji, a wymuszaczy pierwszeństwa trzeba szukać bo jednak wymuszenie jest niebezpieczne więc tylko bandyci wymuszają i większość z nich w końcu ma kolizję z tego powodu. A wy to łykacie i jeździcie wolniej i wolniej, a wypadków jesy tyle co było bo nie eliminujemy z dróg prawdziwej przyczyny wypadków czyli wymuszających pierwszeństwo bandytów drogowych.
Masz absolutną rację. Co wiecej im wolniej jedziemy tym tacy bandyci są skorzy do jeszcze bardziej ryzykownych manewrów. I dlatego jak z 50 km/h zrobisz 30 km/h dla bezpieczeństwa to dotknie mnie to tak że nirmalni kierowcy przede mną zwolnią do 30 km/h a ja w nielegalny i niebezpieczny sposób ich wyprzedzać nie będę, a bandyta typu tego co opisałeś idwali jeszcze gorszy i bardziej niebezpieczny manewr. W ten sposób od lat prędkość maleje i maleje a ilość wypadków nie.
Winny jest oczywiście rzeczony ,,łuk drogi”kierowca,dostanie rekompensatę za auto przeprosiny i solenne zapewnienie że łuk drogi zostanie przebudowany ,aby w przyszłości nie doszło do podobnego zdarzenia.
LEXUS to jest …osoba?
Nie rozumiem tego wyróżnienia …a jakby rozbił się Polonez ?
That’s so pathetic, że PISowie trole z importu mają problem z językiem Polish i konstrukcją zdania: (przedmiot) rozbił się w (lokalizacja).
I co ten PISowski trol pocznie kiedy w local TV napiszą, że (cytując Wikipedię) samolot rozbił się w lesie Kabackim. Przecież on tego can’t comprehend, będzie mówił kto to jest ten pan samolot, bohater książki pan samolociki czy inna osoba?
Jak się będziesz starał pisowski trolu to ty kiedyś zlearnujesz jak czytać easy zdania po Polsku i będziesz w tym tak dobry jak ja w ujarzmianiu forfiterów.
to byłoby „Polonez rozbił się w Ursusie”