Byłeś na koncercie i imprezie. Zrobiłeś fajne zdjęcie na pikniku. Nagrałeś ciekawy film na wystawie? Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
Jedną z cech charakterystycznych Powstania Warszawskiego było użycie przez powstańców sieci kanalizacyjnej jako podziemnego systemu komunikacji. Kanałami komunikowano się między odciętymi na ziemi dzielnicami miasta, przenoszono meldunki, zaopatrzenie, wreszcie ewakuowano oddziały z upadających bastionów.
W powszechnej percepcji Powstania Warszawskiego kanały były polską domeną, to znaczy Niemcy długo nie orientowali się zbyt dobrze, że sieć kanalizacyjna służy powstańcom, kanałów mieli się ponadto obawiać i w nie nie zapuszczać. Ograniczali się więc do wrzucania do ich wnętrza granatów czy blokowania wejść do nich.
W rzeczywistości Niemcy wydali powstańcom wojnę również w kanałach, a zamiar zniszczenia w nich Polaków otrzymał kryptonim „Neptun”. Operacja ta pozostaje szerzej zupełnie nieznana, choć jej efekty okazały się dla powstańców niezwykle tragicznie w skutkach. Niemcy nie tylko zeszli do kanałów, aby je blokować, budować w nich pułapki czy wysadzać specjalnymi środkami bojowymi, ale także rozpoczęli systemową akcję zalewania z wykorzystaniem kontroli nad filtrami i przepompowniami miejskimi. Walka o Warszawę toczyła się również w podziemiach.
Podczas spotkania w Muzeum Dulag 121 Norbert Bączyk przedstawi temat wojny w kanałach, jej specyfiki i znaczenia dla dalszych działań Polaków w czasie Powstania Warszawskiego.
Byłeś na koncercie i imprezie. Zrobiłeś fajne zdjęcie na pikniku. Nagrałeś ciekawy film na wystawie? Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
Teraz tak budują odwodnienia ulic, że nawet mysz by nie uciekła, bo po pierwsze Polska powojenna to już nie jest POLSKA, a po drugie w tej obecnej niepolsce przekroje rurek odwodnieniowych mają 10-15 cm, a po trzecie… nie dba się o czystość ulic by te cieniutkie rurki się nie zapchały