Koszmaru na Cierlickiej ciąg dalszy

Region

Przebudowa ulicy Cierlickiej mocno dała się we znaki nie tylko mieszkańcom Ursusa, ale i pobliskiego Piastowa. Kierowcy każdego dnia musieli stać w ogromnych korkach. Wraz z końcem remontu miał zakończyć się koszmar, niestety nie do końca tak się stało.

Szybciej nie znaczy lepiej

Władze dzielnicy Ursus oraz Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych jeszcze kilka tygodni temu chwaliły się, że uciążliwy remont tunelu pod torami PKP w Ursusie udało się zakończyć trzy tygodnie przed czasem. Niestety szybciej nie zawsze oznacza lepiej.

Rondo jest, ale za małe

Rondo ułatwiło przejazd przez Ursus niestety tylko kierowcom małych, osobowych samochodów. Dla autobusów czy samochodów ciężarowych zjazd z ronda jest nie lada wyczynem.

Kierowcy tego typu pojazdów, aby pokonać skrzyżowanie muszą albo wjechać na chodnik, albo przejechać po wysepce na środku ronda. Zdarza się również, że podczas manewru samochody mijają znaki drogowe dosłownie na milimetry.

Urzędnicy rozkładają ręce

Rondo jest już po wszystkich odbiorach, dlatego na szybką przebudowę kierowcy nie mają co liczyć. Trzeba jednak pamiętać, że na rondo dosłownie, co kilka minut wjeżdżają kilkunastotonowe autobusy. Na trawiastej wysepce już pojawiły się koleiny, niewykluczone wiec, że remont nowego ronda będzie konieczny wcześniej niż spodziewają się tego urzędnicy.

Horror dla kierowców

Niestety jakiekolwiek przebudowy w okolicach tunelu w Ursusie wiążą się z horrorem dla kierowców. Przejazd pod torami PKP jest bowiem jedynym połączeniem północnej i południowej części dzielnicy. Konsekwencje modernizacji tunelu były przez trzy długie miesiące mocno odczuwalne i na pewno zapadły w pamięć wielu kierowcom.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.